USA
-
Archiwum Polityki
Teflonowy Bill
Jako prywatny obywatel Bill Clinton nie miał dobrego debiutu: ułaskawienie znajomego aferzysty i drobniejsze skandaliki na odchodnym z Białego Domu zdawały się na długo go pogrążać. Ale o tym już nikt nie pamięta i ostatnio były prezydent, niezrównany „Come back kid”, wańka-wstańka amerykańskiej polityki, znów wrócił na czołówki.
25.08.2001 -
Archiwum Polityki
Wirus bojowy
Prawie siedem lat pracy najprawdopodobniej zmarnowane. Ekipa prezydenta George’a W. Busha odrzuciła projekt protokołu poddającego kontroli broń biologiczną. Po sporze o kosmiczną tarczę antyrakietową pojawiło się nowe poważne napięcie na linii USA–Europa.
25.08.2001 -
Archiwum Polityki
Strach przed cyborgiem
18.08.2001 -
Archiwum Polityki
Ameryka jeży włos
Jean Daniel, pisarz, publicysta, założyciel tygodnika „Le Nouvel Observateur”
18.08.2001 -
Archiwum Polityki
Kloss się nie poci
Pojawiają się urządzenia, które coraz trudniej będzie oszukać podczas testów prawdomówności. Będą zaglądać ludziom prosto do mózgu.
18.08.2001 -
Archiwum Polityki
Wyrwać się z azbestu
Był 1983 r. Robert Wiśniewski, student nauk politycznych Uniwersytetu Nowojorskiego, przyszedł na zabawę sylwestrową do lokalu w mitycznej polskiej dzielnicy – Greenpoint. Niestety, zabawa skończyła się dużo przed północą. Zidentyfikowany jako warszawiak Robert został pożegnany komendą: „Tu się k... Łomża bawi”. Opuścił zabawę na dobre. Dziś Wiśniewski, prawnik, ma własną kancelarię na Broadwayu, w czwartki chodzi na Madison Avenue na lekcje tanga. Jego hiszpańska narzeczona wybrała kurs salsy. Z daleka od Greenpointu wyrastają Polacy profesjonalni, których z polskim gettem łączą najwyżej wigilijne zakupy. Różni ich od „Łomży” poczucie niesmaku wobec gettowej rzeczywistości polonijnej oraz mgliste na razie przekonanie o konieczności zorganizowania się na nowo.
11.08.2001 -
Klasyki Polityki
Amerykanie walczą o prawo do bezdzietności
Nie chcą być nazywani bezdzietnymi, childless, co sugeruje brak czegoś i pobrzmiewa smutno. Mówią o sobie childfree, wolni od dzieci, jak guma do żucia bez cukru, bo czują się uwolnieni, nie zaś pozbawieni.
21.07.2001 -
Archiwum Polityki
Urok Chandry
Dziesiątków tysięcy ludzi poszukuje policja w USA – w samym Waszyngtonie 443 – ale tylko ta sprawa trafiła na czołówki gazet. 24-letnia Chandra Levy nie była sławną osobistością, ale przez ostatni rok pracowała w Federalnym Biurze Więziennictwa jako stażystka – a jest to w Ameryce słowo magiczne od czasu, kiedy inna stażystka omal nie doprowadziła do upadku prezydenta.
21.07.2001 -
Archiwum Polityki
Gangster u psychiatry
Tony Soprano, ze swą skłonnością do nadwagi i otwartą, budzącą zaufanie twarzą, sprawia wrażenie kogoś, kto nie potrafiłby skrzywdzić muchy. Za dobroduszną fizjonomią ukrywa się jednak groźny mafioso, który z zimną krwią potrafi zastrzelić niewygodnego wspólnika i zrobić wiele innych brzydkich rzeczy. Mimo to Amerykanie są zafascynowani gangsterem i członkami jego rozgałęzionej i uwikłanej w przestępcze interesy rodziny. Serial telewizji HBO „Sopranos” bije w USA rekordy powodzenia. Dwugodzinny odcinek nadany na otwarcie tegorocznego sezonu oglądało aż 11 mln osób.
7.07.2001 -
Archiwum Polityki
Buszujący na ściernisku
– Jak przyjmuje pana Pol-ska? – zapytałem prezydenta George’a W. Busha w czasie jego wizyty w Warszawie. – Jestem zachwycony – odpowiedział z promiennym uśmiechem. Miał wszelkie powody do zadowolenia. Warszawa, a zwłaszcza Uniwersytet Warszawski urządzili w nowej bibliotece imprezę naprawdę świetną, a chór uniwersytecki w dwa dni prób opanował brawurowo zaśpiewany hymn amerykański. Wreszcie, w ramach całkiem już prywatnej dyplomacji, stojąca na schodach za Bushem studentka Ośrodka Studiów Amerykańskich UW Magdalena Grott robiła mu zdjęcie na pamiątkę, czym George W. tak się rozczulił, że sam zaoferował pozowanie do zdjęcia z nią, a w roli fotografującego wystąpił Aleksander Kwaśniewski. Magdalena, o czym już prezydenci nie wiedzieli, jest również na rusycystyce. Tym samym ta młoda Polka, studiująca jednocześnie amerykański i rosyjski, stała się przypadkowym, lecz symbolicznym widzem pierwszej europejskiej podróży przywódcy wolnego świata.
23.06.2001