Polska jest jedynym obok Włoch dużym krajem europejskim, w którym partie rządzące zdobyły więcej mandatów niż formacje opozycji. W kilku przypadkach wybory wywołały ogromne kryzysy.
Z ostatnich sondaży przed wyborami wynika, że poparcie dla ugrupowań skrajnej prawicy nie rośnie, jest raczej stabilne. Z drugiej strony arytmetyka każe widzieć w nich ogromną siłę. I zagrożenie.
Liderzy radykalnych ugrupowań z Francji Marine Le Pen i Włoch Matteo Salvini poinformowali, że zrywają jakiekolwiek związki z niemiecką partią AfD. To skutek kontrowersyjnych wypowiedzi europosła Maximiliana Kraha, który próbował rehabilitować żołnierzy SS.
Dwóch Brytyjczyków i trzech Niemców zatrzymano pod zarzutem przekazywania Chinom tajnych dokumentów i informacji o siłach zbrojnych ich krajów. Obecność Pekinu jest w Europie coraz wyraźniejsza – i niepokojąca.
Kolejny Austriak chce naprawiać zepsute Niemcy. Jeśli zajdzie taka konieczność – nie tylko perswazją.
Politycy włoskiej Ligi z Matteo Salvinim na czele kwestionują odpowiedzialność Putina za śmierć Aleksieja Nawalnego, a współkierujący niemiecką AfD Tino Chrupalla oskarża Zachód o „teatralizację” żałoby po opozycjoniście.
Po kilku chudych latach 74. edycja ma zwiastować odrodzenie festiwalu. Na pytanie, jak pogodzić artystyczną jakość z polityką – znakiem firmowym Berlinale – trudno jednak udzielić zadowalającej odpowiedzi.
Od początku tygodnia trwają w Niemczech masowe demonstracje branży rolniczej. Siedmiodniowy protest wpisuje się w krajobraz toczącego Niemcy niezadowolenia i frustracji.
Czy w Niemczech dojdzie do morderczego dla liberalnej demokracji prawicowo-lewicowego sojuszu? Polityczne centrum, które mogłoby mu się przeciwstawić, jest sparaliżowane.
Czy nowe ugrupowanie okaże się przeciwwagą dla coraz bardziej rasistowskiej AfD i alternatywą dla liberalnej lewicy? A może to tylko efekt manii wielkości osamotnionej w swych poglądach polityczki?