Aleksandr Łukaszenka ma tylko dwóch przyjaciół: białoruski resort siłowy oraz prezydenta Rosji. Przy czym Władimir Putin to zdecydowanie przyjaciel interesowny.
Ze sprawą Jany Shostak wiążą się dla mnie same zdziwienia. Debata poszła w inną stronę, niż powinna, znalazła się gdzieś z boku, unikając przepracowania spraw najważniejszych.
Moim zdaniem zakaz taki powinna wprowadzić cała Unia Europejska. I solidarnie wstrzymać się od lotów nad terytorium Białorusi. Omijanie tego kraju może się wiązać z pewnymi dodatkowymi kosztami, ale odcięcie Białorusi od połączeń z Europą Zachodnią będzie wymierną represją.
Reżim publikuje kolejne wideo, a sam dyktator w parlamencie tłumaczy się z porwania dziennikarza Ramana Pratasiewicza i jego partnerki. W Mohylewie wieloletnie wyroki dostają kolejni opozycjoniści.
Zdaniem ojca porwany z samolotu do Wilna białoruski dziennikarz Raman Pratasiewicz został zmuszony torturami do występu w propagandowym wideo. Po raz kolejny okazało się, że Łukaszenka nie cofnie się przed niczym.
Porwanie Ramana Pratasiewicza z pokładu zmuszonego do awaryjnego lądowania samolotu może być tylko początkiem krwawej rozprawy Aleksandra Łukaszenki z opozycją.
Zakaz lotów białoruskich linii nad i do UE. Wezwanie unijnych przewoźników, aby nie latali nad Białorusią. Start szybkich prac nad sankcjami gospodarczymi i wydłużenie „czarnej listy” ludzi Łukaszenki. To decyzje poniedziałkowego szczytu.
Dotąd cała polityka sprowadzała się do rozkładania rąk nad samowolą Łukaszenki. Ale jak długo można nie mieć strategii w sprawach białoruskich, skoro dyktator staje się coraz bardziej nieobliczalny?
Porwanie samolotu ze 177 pasażerami, w tym jednym z najważniejszych opozycjonistów wobec reżimu, wpisuje się w linię postępowania Rosji i Białorusi. To ma być najbardziej czytelny sygnał dla wszystkich stron.
Skazanie Andżeliki Borys, zatrzymanie Andrzeja Poczobuta, rewizje w siedzibach Związku Polaków na Białorusi. Reżim Łukaszenki uderza mocno i nie przebiera w środkach.