Co było naprawdę gwiazdą betlejemską? Kometa Halleya, uwieczniona przez Giotta na jednym z fresków kaplicy w Padwie? A może niezwykły układ planet? Symulacje komputerowe, pozwalające zobaczyć niebo nawet sprzed kilku tysięcy lat, skłaniają ku temu przypuszczeniu.
Co było naprawdę gwiazdą betlejemską? Kometa Halleya, uwieczniona przez Giotta na jednym z fresków kaplicy w Padwie? A może niezwykły układ planet? Symulacje komputerowe, pozwalające zobaczyć niebo nawet sprzed kilku tysięcy lat, skłaniają ku temu przypuszczeniu.
W czasach satelitów i GPS nie zdajemy sobie sprawy, jakiego wysiłku umysłowego musiał dokonać człowiek, by znaleźć sposób na określanie swojego położenia, szczególnie na morzu.
Umieszczenie na orbicie okołoziemskiej teleskopu kosmicznego Hubble’a pozwoliło astronomom zajrzeć w kosmos głęboko jak nigdy.
Uczeni nie zawsze są tak racjonalni i sceptyczni, jak się powszechnie wydaje. Dobrym tego przykładem jest naukowy program poszukiwania inteligencji we Wszechświecie – SETI.
Toruńscy radioastronomowie są bliscy rozwiązania zagadki powstawania gwiazd i układów planetarnych. Za pomocą 32-metrowego radioteleskopu obserwują gwiazdy jeszcze przed ich narodzeniem.
Rozmowa z dr. Maciejem Konackim z Centrum Astronomicznego PAN w Toruniu, odkrywcą pierwszej planety krążącej w potrójnym układzie gwiazd
Czy życie na Ziemi jest wynikiem niebywale mało prawdopodobnego zbiegu okoliczności, który zdarzył się tylko tutaj? Z roku na rok naukowcy odkrywają coraz więcej planet podobnych do naszej. Na razie – same martwe.
W 1675 r. w królewskim parku w Greenwich założono obserwatorium nazwane poetycko miejscem, w którym zaczyna się czas. Od tamtej pory nasze wyobrażenie o czasie bardzo się zmieniło.