Polskie reakcje na artykuł o postawieniu przed sądem dwojga badaczy Holokaustu pokazują, że nie ma dziś u nas klimatu do rzeczowej dyskusji na ten tragiczny temat.
Czy wyrok w ogóle musiał zapaść w tak kontrowersyjnych okolicznościach? Niech to rozstrzygną prawnicy, jeśli profesorowie Barbara Engelking i Jan Grabowski zdecydują się na apelację. A pewnie się zdecydują.
Cofnięcie państwowej dotacji rocznikowi „Zagłada Żydów” dowodzi, że pismo i tworzący je badacze uczciwie wykonują swoją misję.
Według medialnych źródeł premier rządu RP nie przedłuży kadencji prof. Barbary Engelking na stanowisku przewodniczącej Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej. Trudno się jednak dziwić.
Kto pamięta trasę tramwajów przecinających mury warszawskiego getta? Albo wie, gdzie mieściły się kawiarnie, w których koncertował Władysław Szpilman? Barbara Engelking i Jacek Leociak na 800 stronach „Getta warszawskiego. Przewodnika po nieistniejącym mieście” odtworzyli obraz funkcjonowania zredukowanej, zamkniętej dzielnicy: od urzędów, restauracji i teatrów aż po losy ocalałych po zagładzie kamienic i murów. To najpełniejsza w polskiej, a być może i w światowej literaturze kronika życia getta.