Może nie warto wiać w leśne gąszcze, jak w skeczu Stanisława Tyma, skoro czekają nas auta elektryczne, promy kosmiczne, sprawiedliwe podatki, szpitale prowadzące badania naukowe (zamiast leczenia ludzi?) i nowe autostrady.
Jak PiS zechce, to co roku będzie dokładał belfrom dwie godziny do pensum. I co na to poradzicie? Minister Czarnek prowokuje ZNP do sprzeciwu, bo jest pewny bezsilności związkowców. Nie mają żadnego asa w rękawie.
Mniej więcej wtedy, kiedy Krystyna Pawłowicz wywołała burzę z transpłciowym dzieckiem w roli głównej, pedagożka z warszawskiej podstawówki robiła wszystko, by pomóc jednej ze swoich uczennic. Bo w każdej szkole uczą się transpłciowe dzieci, ale nie każda szkoła uznaje to, kim się czują.
Czy zapowiedzi dotyczące nauczania historii w szkołach, sformułowane w Polskim Ładzie, dziwią? W żadnym razie. Czy zostaną spełnione? Pewnie nie.
PiS odtwarza Akademię Zamojską. Będzie kształcić elity „przygotowane do podejmowania czynnych starań na rzecz ochrony, rozwoju i umocnienia kulturowego i cywilizacyjnego dziedzictwa Polski”.
Warto spełniać polskie aspiracje, a nawet – co trudniejsze – polskie marzenia. Polski Ład to ofensywa dla Polski – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński, przedstawiając założenia programu Zjednoczonej Prawicy na kolejne dziesięciolecie.
Uczelnia w ramach odwiecznej misji katolickiej specjalizować się zamierza w prawach człowieka. Jak sądzę, ze szczególnym uwzględnieniem prawa do głoszenia, że homoseksualność jest chorobą, a aborcja zabójstwem z premedytacją.
Uczniowie wracają do szkół. Nauki będzie ledwie 20 dni, ale na dzieci padł blady strach przed klasówkami i ogólną dintojrą ze strony belfrów. A jednak optymiści liczą, że przedwakacyjny czas pozwoli zmienić szkołę na lepsze.
Czy da się nauczyć polskości kogoś, kto z Polską do tej pory nie miał nic wspólnego? Po dwóch stronach ekranu, w zdalnej rzeczywistości, polonista Krzysztof Banaszczyk i 13-letnia Alicja próbują już od roku.
Nauki będzie ledwie 20 dni, ale na dzieci padał blady strach przed klasówkami i ogólną dintojrą ze strony belfrów. Optymiści liczą, że przedwakacyjny czas pozwoli zmienić szkołę na lepsze. Artykuł Joanny Cieśli od środy w kioskach w „Polityce” i we wtorek po południu na Polityka.pl.