Z perspektywy Kremla opanowanie Galicji podczas pierwszej wojny światowej miało być elementem „zbierania ziem ruskich”.
Bitwy pod Gubinem i Tannenbergiem to zbiór wydarzeń, który jako żywo dzisiaj oglądamy w Ukrainie. Z Grzegorzem Kalinowskim rozmawia Agata Passent.
Dla Zachodu jedyną racjonalną strategią – jeżeli naprawdę chce uniknąć wojny globalnej – jest jak najsilniejszy opór przeciw agresji Rosji. Zarówno w postaci sankcji i działań politycznych, jak i dostaw wojskowych dla Ukrainy.
Nazywani czarnymi psami imperium senegalscy żołnierze byli źle traktowani i przez zwyciężonych Niemców, i przez zwycięską Francję, której służyli.
Żołnierz z pociskiem i żołnierz z osłem walczący podczas największej operacji desantowej I wojny stali się bohaterami państw, które potrzebowały nowych mitów założycielskich.
Prezydent Wilson stał się intelektualnie ociężały i rozkojarzony. „Coś dziwacznego działo się w jego głowie” – powiedział później jeden z najbliższych współpracowników.
Czym żyła w 1926 r. prasa w Polsce? Przewidywaniem skutków zamachu majowego? Wyborem Ignacego Mościckiego na prezydenta? Przyjęciem Niemiec do Ligii Narodów? Bynajmniej. Najgorętsze wiadomości dotyczyły pościgu za Wiktorem Zielińskim.
105 lat temu, we wrześniu 1914 r., Rosjanie po raz pierwszy zajęli Lwów, stolicę austriackiej Galicji. Ta okupacja była przedsmakiem nieszczęść, jakie spadły na wiele polskich miast w XX w.
W czasie I wojny propagandziści walczących stron zrobili wiele, by zohydzić wroga w oczach własnych żołnierzy. Kiedy jednak rozpoczęło się Boże Narodzenie, ludzie zamiast strzelać do siebie, wyszli z okopów i zaczęli obdarowywać się prezentami.
Sto lat temu Rumunia, podobnie jak Polska, skorzystała na klęsce sąsiednich mocarstw.