To nieprawda, że stopa niemieckich żołnierzy nie stanęła w czasie drugiej wojny światowej na ziemi brytyjskiej.
W pierwszej połowie XX w. niemieckie elity zawiodły. Doprowadziły do dwóch wojen światowych, poparły totalitarny reżym i do końca go podtrzymywały. Są więc współwinne jego zbrodni i po wojnie powinny być całkowicie odsunięte od władzy. Takie było powszechne przekonanie w maju 1945 r.
Można się spierać, czy wojenne i powojenne ucieczki, migracje, wypędzenia, wymiany i deportacje dotknęły 30 czy 50 mln ludzi. Kogo nazwać wypędzonym, kogo przymusowo wysiedlonym, a kogo tylko przesiedleńcem; kto jest bardziej poszkodowany i komu należy się odszkodowanie. Jedno jest tylko wspólne – ostatnie spojrzenie na opuszczany dom.
W miarę oddalania się od wydarzeń wojennych górę biorą tendencje do podwyższania liczby ofiar złożonych w walkach za ojczyznę, podobnie jak rosną liczby kombatantów. Armia, która traci wielu żołnierzy, zawsze zapisuje się lepiej w pamięci potomnych.
Jeżeli sytuację – w której państwo zostało gruntownie zniszczone, jego terytorium zmniejszyło się o około 20 proc., a ludność o ponad 30 proc. – uznajemy za zwycięstwo, to doprawdy boję się myśleć o tym, jak miałaby wyglądać klęska Polski!
Charakter III Rzeszy jako państwa ludowego utrudniał aliantom opracowanie polityki wobec Niemiec. W Casablance Roosevelt i Churchill ustalili wprawdzie, że celem wojny jest bezwarunkowa kapitulacja Niemiec, jednak wyobrażenia, jakie one mają być po wojnie, były dość płynne i niejasne.
Czy komuniści na zachodzie Europy mogli liczyć – na fali sukcesów Stalina w walce z hitlerowskimi Niemcami – na przejęcie władzy po wojnie? Pytanie dotyczy głównie Francji, gdzie istniał rzeczywiście silny ruch oporu.
Na naszej ziemi to wielkie kataklizmy i rzezie są akuszerami nowego porządku, mobilizują szlachetne jednostki do budowy lepszego świata. Mimo ich idealizmu i hekatomby ofiar, trudno powiedzieć, by człowiek wyniósł z II wojny światowej właściwe, jak to się mówi, lekcje historii.
Różnice w podejściu do 8 maja 1945 r. to pochodna sporów o początek militarnego konfliktu, postawę podczas wojny i jej sens.
Jedne z najcenniejszych sowieckich siatek wywiadowczych prowadzili Polacy. Ich losy były jednak tragiczne.