„Nawet nie aferka”, jak był łaskaw wyrazić się Jarosław Kaczyński, wygląda na poważny skandal podważający naszą wiarygodność jako partnera układu z Schengen. W całej tej brudnej sprawie jest tylko jeden element pozytywny.
Pisowski minister spraw zagranicznych w Polsce nie tylko nie kreuje polityki zagranicznej, ale nawet jej nie prowadzi, a jedynie kieruje dyplomacją, czyli sumą działań wykonawczych dla polityki projektowanej przez ważniejsze gremia partyjne.
Jestem ostatnim, który krytykowałby kogoś za to, że przejrzał na oczy co do natury PiS. Każdy ma jakąś granicę kompromisu. Timing ma jednak znaczenie.
W przypadku tej nominacji Morawiecki przegrał, na swoim postawiła Nowogrodzka. Prof. Rau nie stroni od wyraźnych deklaracji ideowych – Zachód to dla niego „cywilizacja śmierci”.
Jacka Czaputowicza w MSZ zastąpi Zbigniew Rau, dotychczasowy szef sejmowej komisji spraw zagranicznych, a Łukasza Szumowskiego aktualny szef NFZ Adam Niedzielski.
„Premier zostaje, ale rząd będzie skonstruowany inaczej – w sposób, który zlikwiduje sytuację, gdy ciąg decyzyjny jest rozproszony po różnych ministerstwach” – mówił w Programie 1 Polskiego Radia Jarosław Kaczyński.
Premier przedstawił wizję polityki zagranicznej złożoną z atrakcyjnych ujęć, pomijając jednak wszystko to, co między nimi.
Proces tworzenia obozu władzy po wyborach daleki jest od ukończenia. Trzeba jeszcze mianować wiceministrów, wojewodów, a niewykluczone, że i w spółkach zacznie się kręcić karuzela z nazwiskami.
Jarosław Kaczyński sformował nowy rząd. Mateusz Morawiecki pozostanie premierem, kilku ministrów zachowa swoje teki. Są nowe resorty i nowi ministrowie. Nie wiadomo, kto pokieruje sportem.
PiS postawił na relacje z Amerykanami, choć przyjaźń z ekipą Donalda Trumpa jest ryzykowna i dużo kosztuje. W Europie Polska straciła na znaczeniu, przede wszystkim z powodu naruszeń standardów praworządności.