Kancelaria premiera wydała w pandemii blisko 200 mln zł na środki ochronne. Szkopuł w tym, że zakupy zlecono m.in. firmie, która wcześniej z Chin sprowadzała akcesoria do makijażu, m.in. pędzelki. A dzisiaj już nie istnieje.
Ostatni dzień w pracy Daniela Obajtka zbiegł się z prezentacją raportu NIK na temat fuzji Orlenu z Lotosem. Najważniejsze wnioski? Aktywa Lotosu zostały sprzedane co najmniej 5 mld zł poniżej wartości, a z obowiązków kontrolnych i nadzorczych przy tej transakcji nierzetelnie wywiązał się minister aktywów państwowych.
Kamiński i Wąsik zamierzają pojawić się w Sejmie; KO ma projekt w sprawie aborcji; komisja śledcza ds. wyborów kopertowych przesłuchała Jacka Sasina; ustawa budżetowa wysłana do prezydenta; Donald Trump na prostej po nominację republikańską w wyborach prezydenckich.
Komisja ds. wyborów kopertowych przesłuchała byłego ministra aktywów państwowych. „Mamy bardzo dużo pytań, dlatego rozważam dwudniowe przesłuchanie Jacka Sasina” – oświadczył przewodniczący komisji Dariusz Joński (KO).
Kamiński i Wąsik wyszli na wolność; Trump wygrywa w New Hampshire; nominacje do Oscarów; Sasin będzie zeznawać przed komisją śledczą; prawomocny wyrok dla zabójcy Pawła Adamowicza.
W sprawie odpowiedzialności Mateusza Morawieckiego za wybory kopertowe może być tak: Trybunał nie-Konstytucyjny sobie, a sąd sobie. Pojawiło się bowiem w polskim życiu prawnym coś w rodzaju krążenia obocznego, dzięki czemu Morawieckiego da się osądzić.
Tragedia w kopalni „Sobieski” pochłonęła cztery ofiary. Przypuszczam, że ciśnienie wody musiało być pod ziemią potworne.
Jej dawni znajomi z Wołomina opowiadają, że ministerialna teka to dla niej prestiżowy awans życia, ale i finansowa strata, nad czym podobno mocno ubolewa. Ta nominacja najlepiej dowodzi, że tymczasowy rząd Morawieckiego to farsa.
PKW ogłosiła całościowe wyniki wyborów parlamentarnych, co oznacza, że znamy już wszystkie posłanki i wszystkich posłów przyszłego Sejmu. Nie każdemu udało się przedłużyć mandat.
Systemu kapitalizmu politycznego pozwalającego na czerpanie politykom z gospodarki tzw. renty politycznej nie wymyślił PiS, ale to PiS wprowadził go na poziom wcześniej trudny do wyobrażenia. A posada w zarządzie spółki za kilkadziesiąt (a czasem kilkaset) tysięcy złotych miesięcznie to konfitury, którym trudno się oprzeć.