Koalicja wyborcza opozycji na wybory do Parlamentu Europejskiego jest już niemal gotowa. W ostatnich dniach porozumieli się w tej sprawie liderzy PO, SLD, PSL, Nowoczesnej i Zielonych. Choć udział ludowców nie jest jeszcze do końca pewny.
Chociaż opozycja, wystawiając jedną listę, bez trudu pokonałaby PiS w obu nadchodzących wyborach, jest teraz od tego dalej niż jeszcze kilka tygodni temu. Kilkuprocentowe ugrupowania na nowo kalkulują swoje szanse.
Nieudana próba wrogiego przejęcia Nowoczesnej przez Grzegorza Schetynę zakończyła współpracę partii opozycyjnych w dotychczasowej formule. Czy uda się stworzyć nową? I kiedy?
Ten pokaz siły na dłuższą metę się liderowi PO nie opłaci. Zniechęci innych potencjalnych koalicjantów, osłabi ofertę ideową i personalną Koalicji Obywatelskiej, odstraszy część wyborców.
Najważniejsza metoda polityczna PiS po prostu przestaje działać. Ale partia Schetyny papierów na wygranie wyborów parlamentarnych jeszcze nie posiada.
Wyniki sondażowe z exit poll, dające kandydatowi Koalicji Obywatelskiej ponad 50 proc., są dużą niespodzianką.
Co się zmieniło w Polsce po „czarnych protestach”? Czy socjaldemokratka i liberałka mogą iść razem? I kto jest paździerzowym dziadem – rozmowa z Katarzyną Lubnauer i Barbarą Nowacką.
Dołączenie Barbary Nowackiej do Koalicji Obywatelskiej wywołało efekt motyla. Choć jej Inicjatywa Polska ma niewielkie struktury i nie jest notowana w sondażach, wyraźnie wzmocniła sojusz Lubnauer i Schetyny. A przy okazji stworzyła jednak nową jakość na politycznej scenie.
Liderka stowarzyszenia Inicjatywa Polska postawiła na polityczną skuteczność. Lecz alians z liberałami to też spore ryzyko. Część jej zaplecza tego nie przełknie.