Jesteśmy dziś potwornie smutni. Jesteśmy też nieludzko zmęczeni. Kto może, szykuje dzieci do emigracji. Kto nie ma dzieci, a ma jakieś pomysły i środki, sam często myśli o wyjeździe. Bo co innego robić – zostać i walczyć? Ale z czym, z kim?
Bruksela będzie próbowała stopniowo rozbrajać minę, którą podłożył Trybunał Przyłębskiej. Dla Unii teraz jest najważniejsze, czy i w jaki sposób to orzeczenie przełoży się na nowe ustawy dotyczące sądownictwa.
Co mają konszachty z diabłem do promowania konstytucji, postanowili pokazać organizatorzy Tour de Konstytucja w Gorzowie Wielkopolskim. 3 lipca przygotowali opartą na historii miasta inscenizację procesu czarownic.
W wyroku w sprawie RPO znajdujemy sporo odwołań do wartości takich jak godność, praworządność, sprawiedliwość i prawda. Jako filozof i autor prac o pojęciu prawdy nie mogę sobie odmówić komentarza.
Trybunał Sprawiedliwości UE wypowie się, czy polskie urzędy łamią unijne prawo, odmawiając rejestracji zagranicznych aktów urodzenia dzieci mających rodziców tej samej płci.
Klip inicjatywy Wolne Sądy to nie nowy odcinek „Ucha prezesa” ani fragment filmu o miłości. To wezwanie, by iść na wybory i przeciwstawić się łamaniu konstytucji.
O tym, jak rozumieć zasadę pierwszeństwa prawa unijnego nad krajowym, napisano już całe tomy. Nie ma to jednak znaczenia dla tych, którzy z uporem twierdzą, że zasada ta nie obowiązuje w polskim porządku konstytucyjnym.
Duża część społeczeństw naszego regionu nie uważa, że demokracja jest u nich bezpieczna. Zagraża jej w oczach badanych nie coś z zewnątrz, tylko polityka rządzących.
Nie pocieszaj się tym, wyborco, że z państwem prawa jakoś będzie, a grunt to socjal. Raczej przyjmij za Lecem, że skoro dmą w róg obfitości, to musi być pusty. Raz utracona demokracja wraca bardzo powoli.
PiS mówił o państwie z dykty. Właśnie w nim żyjemy. Mamy iluzję praworządności i bezprawne prawo. Instytucje demokratyczne, kontrolne, aparat ścigania stały się atrapami.