Szczęście w nieszczęściu, że setki tysięcy uchodźców nie przyjechały do nas w szczycie pandemii. Poziom wyszczepienia jest jednak w Ukrainie o połowę niższy niż w Polsce. Teraz trzeba to wyrównywać. Podobnie ze szczepieniami przeciw innym chorobom zakaźnym.
Z telewizyjnych wystąpień premiera i innych przedstawicieli rządu wynika, że ukraińscy uchodźcy, jeśli chodzi o dostęp do publicznej ochrony zdrowia, mają tak samo dobrze jak Polacy. W najlepszym razie mają tak samo źle.
Na ile działania podjęte w czasie pandemii mogą być źródłem inspiracji dla samorządów? Rozmowa z Arkadiuszem Ptakiem, burmistrzem miasta i gminy Pleszew.
W sąsiadujących z Polską Niemczech, gdzie trafia część uchodźców, od dwóch tygodni notują wzrosty zakażeń. 10 marca padł rekord – 262 752 przypadków. Niektórzy naukowcy mówią o początku szóstej fali.
Antropolożki, autorki książki „Maska w czasach zarazy”, prof. Małgorzata Karwatowska i dr hab. Ewa Głażewska, o tym, co maseczki pandemiczne mówią o tych, którzy się za nimi skrywają.
Pandemia miała wywołać wielką falę problemów psychicznych. Jednak badania naukowe pokazują, że ta wcale nie nadeszła.
W cieniu barbarzyńskiej wojny na Ukrainie nie maleje zagrożenie ze strony koronawirusa dla osób pozbawionych naturalnej odporności. I choć przed atakiem zarazków nie chronią ich nawet szczepionki, jest już sposób na to, by czuli się bezpieczniej. W Polsce na razie trudno dostępny.
Czy to już koniec: izolacji, masek, zamkniętych szpitali, codziennych raportów o liczbie zakażonych i zmarłych? Wkrótce pewnie tak. I co ma być dalej?
Dwa lata po tym, jak Mieczysław Opałka trafił do szpitala, polski pacjent zero narzeka na zdrowie, ochronę zdrowia i dziennikarzy. Dla miejscowych jest celebrytą, dla niektórych dowodem, że pandemia to ściema.
Na wspólnej konferencji prasowej premier i minister zdrowia ogłosili zniesienie większości obostrzeń związanych z epidemią covid-19. Pozostanie obowiązek noszenia maseczek.