Coraz więcej wskazuje, że ostatnie załamanie na rynku to nie koniec kłopotów, a w świecie kryptowalut epoka „dzikiego zachodu” dobiega na naszych oczach końca. Co to właściwie oznacza?
Przez jednych postrzegane jako wielka spekulacyjna bańka i symbol końca świata sztuki. Przez innych – jako zapowiedź nowych porządków. Tokeny NFT podbijają także polski rynek.
Elon Musk wstrząsnął rynkiem kryptowalut. Najpierw swoimi tweetami wystrzelił kurs bitcoina w kosmos, a potem gwałtownie sprowadził go na ziemię. Ignorancja guru technologii czy kolejna sprytna spekulacja?
Polacy pokochali kryptowaluty. Grają tysiące ludzi. „Ambasady bitcoina” powstają na blokowiskach i bazarach. Przybywa bitcoinów, giełd kryptowalut. I oszustów.
Dawny dziennikarz wcielił się w naiwnego emeryta, którego sprytni oszuści oskubali z pieniędzy. Z jego własnej relacji jednak wynika, że sam się prosił o kłopoty.
Na Marsie będziemy posługiwać się kryptowalutami, ale na razie na Ziemi mamy z nimi sporo problemów. Pandemia wywołała szał kryptowalutowej spekulacji.
Największy serwis społecznościowy świata razem z innymi wielkimi koncernami chce stworzyć nową wirtualną walutę, która może zrewolucjonizować handel. Ale kto ją będzie nadzorował i gwarantował bezpieczeństwo?
Od narodzin bitcoina minęła dekada, ale spór o to, czym są kryptowaluty, daleki jest od rozstrzygnięcia. Epokowym wynalazkiem, który zrewolucjonizuje nasz świat, czy raczej niebezpieczną zabawką w rękach spekulantów?
Koniec papierowego pieniądza wcale nie jest marzeniem banków centralnych. Świadczą o tym coraz poważniejsze wątpliwości w Szwecji.
Gdzie mieszka Święty Mikołaj? Wiadomo, w internecie. Wystarczy poklikać, a obdaruje nas workiem dobrych rad, jak być bogatym.