leki
-
Archiwum Polityki
Nie musi boleć
2.12.2006 -
Archiwum Polityki
Pigułka w koronie
Oryginalne leki nie były do tej pory polską specjalnością. To się jednak zmienia i być może wkrótce zadziwimy świat specyfikiem na raka, cukrzycę lub jaskrę.
25.11.2006 -
Archiwum Polityki
Państwo paraliżuje się samo
25.11.2006 -
Archiwum Polityki
Mętne suplementy
Coraz więcej medykamentów otrzymuje status suplementu diety tylko po to, by skróconą drogą trafić na rynek. Nikt nie sprawdza ich składu i skuteczności. Poza klientami, którzy muszą sprawdzać to na sobie.
18.11.2006 -
Archiwum Polityki
Sukces w proszku
Maciej Adamkiewicz w środowisku farmaceutycznym budzi emocje. Wyrósł na lidera polskiego rynku leków. Dzięki intuicji, odważnym decyzjom czy też sprytnemu naruszaniu patentów?
15.07.2006 -
Archiwum Polityki
Segregacja lekowa
Wbrew poprawności politycznej medycyna zaczęła stosować pierwsze leki przeznaczone wyłącznie dla określonych ras.
8.07.2006 -
Archiwum Polityki
Gruszki na wierzbie
10.06.2006 -
Archiwum Polityki
Recepta na śmierć
Jak leczyć chorych, którzy mają wyjątkowe postaci raka oporne na tradycyjne leki? Jak pomóc ludziom dotkniętym niespotykanymi połączeniami takich chorób? Ich sytuacja – i lekarzy nimi się zajmujących – jest w Polsce wyjątkowo trudna.
11.03.2006 -
Archiwum Polityki
Terapia pogarszająca
Co roku pierwszy w życiu epizod schizofreniczny przechodzi około 10 tys. Polaków. Głównie młodych, 18–25-letnich, będących akurat w jakimś kluczowym momencie życia. Powrót do społeczeństwa to dla nich heroizm. W Polsce – szczególny.
21.01.2006 -
Archiwum Polityki
Lekożercy
Wychodzi na to, że jesteśmy narodem lekomanów: 35 proc. Polaków regularnie przyjmuje medykamenty przepisane przez lekarza, średnio po pięć tabletek dziennie. Co czwarty kupuje leki bez recepty na zapas. Jeśli chodzi o spożycie środków przeciwbólowych, mamy trzecie miejsce na świecie po Amerykanach i Francuzach. 20 proc. Polaków sięga po preparaty multiwitaminowe i wzmacniające. Przy czym świadomość, po co to wszystko kupujemy, jest raczej nikła. Łykamy na wszelki wypadek. W ubiegłym roku znów pobiliśmy własne rekordy. Padamy ofiarą agresywnego marketingu i... samotności.
14.01.2006