Nagroda Literacka NIKE przypadła w tym roku Oldze Tokarczuk za powieść „Bieguni”. Wreszcie! – trzeba by zakrzyknąć. Już trzykrotnie bowiem publiczność przyznawała swą nagrodę autorce przy poprzednich nominacjach (za „Prawiek”, „Dom dzienny, dom nocny”; oraz „Grę na wielu bębenkach”), ale dopiero teraz jej werdykt poszedł w parze ze zdaniem wysokiego jury.
Jurorzy Nagrody Literackiej Nike pokazali, że mają wigor. Przyznane po raz dziesiąty prestiżowe wyróżnienie dostała 23-letnia Dorota Masłowska za swą drugą książkę – „Paw królowej”. Przypomnijmy, że za debiutancką „Wojnę polsko-ruską pod flagą biało-czerwoną” przyznaliśmy jej Paszport „Polityki”.
O niedzielnym werdykcie jury Nagrody Literackiej Nike można powiedzieć krótko, że jest dobry. Dla Nagrody Nike.
Rozmowa z Jerzym Pilchem, tegorocznym laureatem nagrody NIKE
Zaczął padać w Polsce wielki jak kurze jaja grad pochwał dla Miłosza za "Pieska przydrożnego". Autor i jego książka otrzymały właśnie nagrodę NIKE. Aż wstyd dodawać nowe jajo. Na szczęście entuzjazmuję się książką od dawna, niech więc będzie mi wybaczone, że dzisiaj dołączę do tego kulturalnego kataklizmu.