Łódź
-
Archiwum Polityki
Łódź desantowa
Co łączy pierwszego w III RP przewodniczącego senackiej komisji gospodarki narodowej, dwóch ministrów i jednego wiceministra finansów, trzech kolejnych sekretarzy stanu w Komitecie Integracji Europejskiej, długoletniego pełnomocnika rządu ds. integracji europejskiej, szefa Rządowego Centrum Studiów Strategicznych i ministra polityki regionalnej, dwóch dyrektorów Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN, doradcę ekonomicznego prezydenta, byłą szefową Urzędu Antymonopolowego i trzech spośród dziewięciu członków Rady Polityki Pieniężnej? Odpowiedź urąga rachunkowi prawdopodobieństwa. Wszyscy sprawujący te funkcje byli lub są nadal pracownikami naukowymi Katedry Ekonomii na Uniwersytecie Łódzkim.
29.07.2000 -
Archiwum Polityki
Ziemia obiecana hipermarketom
Po Łodzi krąży taki dowcip: przychodzi uczciwy inwestor do uczciwego urzędnika. Koniec. Nic śmiesznego, a wszyscy się śmieją: – Żeby go zrozumieć, trzeba prześledzić, jak powstają inwestycje w mieście – mówią łódzcy biznesmeni. – Łódź skazana jest na monokulturę: kiedyś był tu tylko przemysł lekki, dziś wyłącznie hipermarkety.
15.07.2000 -
Archiwum Polityki
Ośmiornica czy krewetka
Mija rok od pierwszych widowiskowych aresztowań w sprawie, którą media nazwały łódzką ośmiornicą, doszukując się w bezprecedensowej skali przestępstw i korupcji urzędników – na usługach przestępców – podobieństw do sycylijskiej mafii. Bo rzeczywiście: w areszcie – na krócej lub dłużej – znaleźli się gangsterzy i lekarze, pospolite oprychy i ich adwokat, drobni oszuści i poważni przedstawiciele instytucji państwowych. Prowadzący śledztwo mówią o stratach państwa sięgających miliarda złotych. Oszukańcze spółki winiarskie (których mechanizm działania przedstawiamy w ramce na następnej stronie) to w ich opinii jedynie drobny fragment układanki. Ośmiornica ma na sumieniu produkcję narkotyków, wymuszenia, zamachy i zbrodnie. Miesiąc temu pierwsza grupa zasiadła na ławach oskarżonych. Od podejrzeń do wyroków daleka droga. Czy policja, UOP i prokuratura zdołają dowieść istnienia gigantycznej organizacji przestępczej, której macki (jak zapowiadano) sięgają również świata polityki? Czy na odwrót: złowroga ośmiornica okaże się w sądzie malutką krewetką (jak przekonani są adwokaci)? Spektaklowi, który teraz rozegra się na salach sądowych dodatkowego dramatyzmu dodaje starcie dwóch osobowości: prokuratora Kazimierza Olejnika i adwokata Tomasza Kwiatkowskiego. Pierwszemu towarzyszy poczucie misji, drugiemu – żądza starcia oskarżenia w proch.
24.06.2000 -
Archiwum Polityki
Człowiek i jego głód
Teatr introwertyczny? Kto wie, może właśnie ten sposób uprawiania sztuki scenicznej zostanie niedługo uznany za jedno z najciekawszych dokonań artystycznych kończącego się wieku? Mowa o teatrze posiłkującym się od strony literackiej arcydziełami epiki, nie dramatu; o teatrze, którego siłą napędową są nie tyle konflikty, akcja, przebieg zdarzeń, ile duchowe doświadczenia portretowanych postaci.
3.06.2000 -
Archiwum Polityki
Moja Łódź
Urodziłem się przy ul. Kilińskiego 71 w 1914 r. Miasto nazywano wtedy Czerwona Łódź. Mit otaczał ówczesnego ojca miasta Bronisława Ziemięckiego – piłsudczyka, socjalistę, ale także radykała społecznego. Blisko związany z Józefem Piłsudskim powiadał, że razem dojechali tramwajem do przystanku Niepodległość. Tam Piłsudski wysiadł, a Ziemięcki jechał dalej do przystanku Sprawiedliwość społeczna...
3.06.2000 -
Archiwum Polityki
Saga rodu Heinzlów
Gdy Juliusz Heinzel zaczynał interes w Łodzi, miał 105 rubli, gdy umierał, zostawił blisko 6 mln. Jego syn jeszcze powiększył fortunę. Był czas, kiedy Heinzlowie należeli do najpotężniejszych fabrykanckich rodów (trafili na karty „Ziemi obiecanej” Reymonta). Dziś troje prawnuków Juliusza toczy spór o spadek. Anna była okulistką, Roman elektrykiem. Najmłodszy Seweryn dopracowuje się emerytury w hucie. Z czasów, gdy nazywali się Heinzel von Hohenfels, zostało im niewiele: wspomnienia z pałacu, kilka kieliszków z zastawy, łyżeczka z monogramem, rodowy sygnet. Ale niewykluczone, że los wróci im znacznie więcej: parcele, kamienice, być może nawet dzisiejszy łódzki ratusz.
20.05.2000 -
Archiwum Polityki
Skuty na cztery nogi
Medialny show Andrzeja Leppera, który odbył się w ubiegłym tygodniu, jest po części zasługą dziennikarzy. Trudno jednak dziwić się mediom, iż mając gotowe widowisko, chcą je pokazywać publiczności. Główny aktor lubi poklask, a często sam jest reżyserem niektórych scen. Dlaczego jednak organy władzy współtworzą ten ogólnopaństwowy cyrk?
15.04.2000 -
Archiwum Polityki
Piotrowski show
Skandalem nazwano telewizyjny wywiad z Grzegorzem Piotrowskim, byłym kapitanem SB, zabójcą księdza Jerzego Popiełuszki. Kierownictwo i dziennikarze łódzkiego ośrodka TVP zostali zwolnieni z pracy. Rozgorzała dyskusja, co i jak powinny pokazywać publiczne media. Równie ważne wydaje się pytanie, jaką grę prowadzi dziś Piotrowski i czy świadectwo zabójcy może zaważyć na procesie beatyfikacyjnym księdza Jerzego.
25.03.2000 -
Archiwum Polityki
Wesele po kolędzie
W związku z obchodzonym Rokiem Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa Kuria Archidiecezji Łódzkiej wydała instrukcję duszpasterską, wedle której księża mają teraz wydatnie pomagać w zawarciu małżeństw kościelnych osobom żyjącym w konkubinatach oraz w chrzczeniu nieochrzczonych dotychczas dzieci. Emocje wywołała nie tyle deklaracja daleko idącej (nawet finansowej) pomocy, co fakt istnienia i zamiar wykorzystania parafialnych kartotek.
4.03.2000 -
Archiwum Polityki
Andrzejku, zaśpiewaj jeszcze
Występy Andrei Bocellego, zarówno na scenie jak i z balkonu dla tłumu zebranego pod Teatrem Wielkim w Łodzi, zakończyły się owacjami. Ani znani politycy, ani wielcy biznesmeni obecni na koncercie nie zrobili na łodzianach specjalnego wrażenia.
18.09.1999