Ósma z rzędu podwyżka stóp procentowych rujnuje plany mieszkaniowe coraz większej liczby Polek i Polaków. Skazani są na wieczny najem, a jego koszty też ciągle rosną.
Adam Glapiński, prezes NBP, nie jest w stanie powiedzieć, kiedy inflacja osiągnie szczyt, a stopy przestaną rosnąć. Winą za błyskawicznie rosnące ceny obarcza wojnę, światowy wzrost cen surowców oraz pandemię. Bankowi centralnemu, którym kieruje, nie ma nic do zarzucenia, podobnie jak rządowi. Skoro jest tak świetnie, to dlaczego jest tak źle?
Gdy Rada Polityki Pieniężnej szybko podnosi stopy, rząd równie szybko zwiększa wydatki i obniża podatki. Taka sprzeczność nie pomoże w walce z inflacją.
Podwyżki stóp procentowych NBP podbijają wysokość rat kredytów. Aby pomóc zadłużonym, politycy proponują zamrożenie oprocentowania i zmiany w działającym od lat Funduszu Wsparcia Kredytobiorców.
Wybór szefa NBP Adama Glapińskiego na drugą kadencję miał być przyspieszony. Z jakiegoś powodu głosowanie w Sejmie w tej sprawie się opóźnia, choć planowano zdążyć przed publikacją zarobków prezesa. Coś się zacięło.
Ukrainę i jej obywateli możemy wesprzeć, wspierając ich walutę. Wymiana hrywien na złote to nie tylko pomoc ekonomiczna dla uchodźców, ale dowód naszej wiary, że Ukraina nie jest jeszcze stracona.
Szybko tracąca na wartości waluta to jeszcze wyższa inflacja. Złotemu pomóc może tylko radykalne podniesienie stóp procentowych.
Nie ma powodów, by uważać, że wzrost cen stanie się wolniejszy. PiS nie robi bowiem nic, żeby zlikwidować przyczyny ich szybkiego wzrostu.
Kolejna podwyżka stop procentowych nie tylko zwiększy raty kredytów mieszkaniowych, ale też jeszcze bardziej utrudni ich zaciągnięcie. Marzenia wielu osób o własnym domu czy mieszkaniu właśnie legły w gruzach.
Adam Glapiński już został wybrany na drugą kadencję, bo wiedział, z kim warto się zaprzyjaźnić – tak twierdzą jego polityczni znajomi. Dlaczego prezydent tak się polubił z prezesem NBP?