Nowy Jork
-
Świat
Nowemu Jorkowi daleko do "zielonego miasta"
Ponoć Bóg wymyślił wieś, a człowiek miasto. Ale kto do diabła i po co wymyślił Nowy Jork?!
28.12.2007 -
Świat
Nowojorskie wspomnienia 11 września
Zapytaliśmy nowojorczyków o wspomnienia związane z 11 września 2001 roku, a także o to, jak oni oraz ich miasto zmienili się w czasie ostatnich 6 lat.
7.09.2007 -
Archiwum Polityki
Nowy Jork bez szans?
Nowy Jork wydawał się faworytem w rywalizacji o olimpiadę 2012. To w końcu prawdziwie kosmopolityczna metropolia, siedziba ONZ, miasto doświadczone w organizowaniu międzynarodowych imprez, mozaika etnicznych kultur, wciąż stolica świata.
2.07.2005 -
Klasyki Polityki
Nowojorska koncesja na taksówkę za ponad ćwierć miliona dolarów
Nowojorskie taksówki i Manhattan: pogodzenie ze sobą tych dwóch żywiołów okazało się na tyle skomplikowane, że stało się tematem uniwersyteckich studiów. Ale nawet one niewiele pomogły. Na wyspie długości 21 km i szerokości 4–12 km porusza się dziennie ponad milion pojazdów. Spośród tej masy intensywnym żółtym kolorem wyróżnia się dokładnie 12 187 taksówek.
18.09.2004 -
Archiwum Polityki
Granicą jest tylko niebo
Kiedy rumowisko po World Trade Center na Manhattanie było jeszcze tak gorące, że strażakom topiły się buty, burmistrz Rudolph Giuliani mówił – odbudujemy wieże. Gubernator Nowego Jorku George Pataki zapewnia dziś – bardzo po amerykańsku – że to, co nowojorczycy zbudują w pustce, będzie większe, piękniejsze, lepsze i bardziej funkcjonalne. Ale co to będzie?
23.02.2002 -
Archiwum Polityki
Rachunki w sumieniu
Był głupi zbieg okoliczności. Biznesmeni-dżentelmeni, w garniturach od Armaniego, debatujący o interesach, ale i o świecie, sztuce i społeczeństwie, słowem prestiżowe forum gospodarcze Davos przenosi się do Ameryki, a tam śmierdzi największym skandalem gospodarczym stulecia.
16.02.2002 -
Archiwum Polityki
Czarodziejska góra
Na Park Avenue, najelegantszej i najbogatszej alei na Manhattanie, nigdy chyba nie leżało tyle końskiego łajna. Policjanci na koniach całą sobotę stali w czterech rzędach w poprzek alei. Nie był to początek kawaleryjskiej szarży, lecz pokaz bezpieczeństwa dla uczestników i przeciwników Światowego Forum Gospodarczego, które ze szwajcarskiej wioski Davos (gdzie obraduje co roku) przeniosło się wyjątkowo do hotelu Waldorf-Astoria w Nowym Jorku.
9.02.2002 -
Archiwum Polityki
Moje własne inferno
Oprócz kolejnego ataku terrorystycznego, recesji, depresji, bezrobocia, choroby psychicznej, wojny i wąglika, mieszkańcom pionu B, wąskiej kamienicy przy 8 alei w dzielnicy Chelsea na Manhattanie, grozi regularna powódź. Lokator z czwartego lub piątego piętra (według szacunków starszego mieszkańca z trzeciego piętra, to architekt Sherman bądź aktorka Elisabeth) podłączył do instalacji wodnej pralkę, co w budynkach czynszowych jest nielegalne, grozi rozerwaniem starych rur, a w konsekwencji katastrofą. Szczególnie w przypadku ponadstuletniej kamienicy w centrum miasta. Brudne ubrania należy zanosić do pralni.
22.12.2001 -
Archiwum Polityki
Odbuduję wam Manhattan
Jakby mało spotykało ich nieszczęść, mieszkańcy Nowego Jorku muszą się rozstać z powszechnie podziwianym burmistrzem Rudolfem Giulianim. Najchętniej pozostawiliby go na ratuszu dożywotnio, ale prawo pozwala tylko na dwie kadencje, które właśnie się kończą i 7 listopada trzeba było wybrać następcę. Został nim Michael Bloomberg – miliarder i właściciel koncernu medialnego Bloomberg L.P.
17.11.2001 -
Archiwum Polityki
Apel poległych
Półtora miesiąca po tragedii ulotki z nagłówkiem „Missing” – „Zaginiony” naturalną koleją rzeczy odpadają ze ścian, słupów ogłoszeniowych i sklepowych wystaw. Ale przy szpitalu Świętego Wincentego wciąż pracują ochotnicy, którzy przylepiają je na nowo, przynoszą kwiaty i świeczki. Spragnieni głębszego sensu wydarzeń z 11 września do ulotek dolepiają refleksje na temat kondycji ludzkości. Na Greenwich Street, tuż przy szpitalu, dowieszono żółtą szarfę z instrukcją dla zagubionego w obliczu katastrofy społeczeństwa. Po pierwsze: poznaj wszystkich swoich sąsiadów. Po drugie: wyjdź do pralni i do biblioteki, uśmiechnij się. Po trzecie: kup psa, wyjdź z nim na spacer, poznaj innych właścicieli psów z okolicy. Po czwarte: zostań wolontariuszem, zrób coś dla drugiego. Po piąte: zacznij żyć tak, jakby następny dzień był twoim ostatnim. Twoje życie będzie bardziej wartościowe.
3.11.2001