polskie społeczeństwo
-
Archiwum Polityki
Między życiem a spożyciem
Nastrój jest schyłkowy. Sądząc po atmosferze panującej w Polsce, jesteśmy na skraju wielkiej katastrofy. Ale właściwie dlaczego, skoro w słupkach wyglądamy nieźle, a miejscami nawet bardzo dobrze?
27.03.2004 -
Klasyki Polityki
20 lat po premierze „Nigdy w życiu!”. Dlaczego ludzie walili drzwiami i oknami na ten film?
W tym filmie – mimo wybrzydzania krytyki – odnalazło się nowe społeczeństwo: inteligentne samotne kobiety, mężczyźni-wrażliwcy, nieformalne pary, które nie muszą już być ze sobą na dobre i na złe.
28.02.2004 -
Klasyki Polityki
Jak nie być sobą i odnieść sukces
Baba z cielęciną – jedna z mitycznych postaci PRL – nie potrzebowała technik autoprezentacji, by szybko i sprawnie pozbyć się towaru. Przewaga podaży nad popytem to jedna z przyczyn zawrotnej kariery wizerunku w nowych czasach. Sam towar nie wystarczy.
31.01.2004 -
Archiwum Polityki
Jak nas piszą
Gdyby Alfred Jarry umieścił akcję „Ubu Króla” dajmy na to w Urugwaju, mielibyśmy święty spokój. Ale umieścił „w Polsce, czyli nigdzie”. Niestety, nie jedyny to przykład naszych złych notowań w literaturze światowej. Trudno w niej trafić na porządnego Polaka.
24.01.2004 -
Archiwum Polityki
Sposób użycia
Używki to dziś chleb codzienny. Do tradycyjnych – alkoholu i papierosów – dołączają nowe wynalazki: energizery, gotowe drinki, paraleki, specyfiki na muskulaturę, na doładowanie i rozładowanie. Spożycie używek faluje w rytm mód; kolejne generacje znajdują własny styl i sposób używania, a rynek – ten legalny i nielegalny – zaspokoi każdą zachciankę.
10.01.2004 -
Archiwum Polityki
Oblicza roku
Jakie było najważniejsze wydarzenie roku 2003 w Polsce, jakie najbardziej nieoczekiwane, a kto zrobił największą karierę? Poprosiliśmy kolegów dziennikarzy, publicystów i komentatorów, także znanych polityków, o wybranie swoich typów „naj”. W ten sposób można podsumować miniony rok, pokazać jego różne oblicza. Jak zawsze mieszają się tu fakty, które po latach zaznaczą miejsce roku 2003 w historii Polski, z tymi, które są pamiętane tylko dzisiaj, przez chwilę.
3.01.2004 -
Archiwum Polityki
Zobaczę, jak rosną mandarynki
Nowy Rok powinien przerażać – ubyło nam 365 dni życia. A cieszy. Bo wierzymy w magię nowego początku. Marzymy, składamy obietnice: rzucimy palenie, nauczymy się hiszpańskiego, otworzymy całodobową kwiaciarnię, wygramy w lotka. Bierze się to z ludzkiej skłonności do pokładania nadziei. I w losie, i w sobie samych.
3.01.2004 -
Archiwum Polityki
Stoisz ty, stoję ja
Kolejki są w urzędach, w bankach, w supermarketach. Czasami trzeba czekać, i to długo, na miejsce w szpitalu, ślub w wybranym USC, wymarzoną kanapę, spotkanie z posłem, a nawet połączenie z konsultantem infolinii. PRL się skończył, kolejki zostały.
20.12.2003 -
Klasyki Polityki
Rejestr krzywd rodzinnych jest długi. Dlaczego tak trudno przebaczać?
Dlaczego tak wielu z nas czuje się skrzywdzonych przez los, braci, teściów, państwo, stary ustrój, nowy ustrój, Żydów, Niemców, Rosjan? I dlaczego – mimo chrześcijańskiego nakazu nadstawienia drugiego policzka – tak trudno przebaczać?
20.12.2003 -
Archiwum Polityki
Feralna 13
Trzynaście osób, które najbardziej nie lubią według Mariusza Urbanka
20.12.2003