polszczyzna
-
Archiwum Polityki
Trochę, k..., ciszej
Latem, jak Polska długa i szeroka, słychać wielki bluzg
16.08.2003 -
Archiwum Polityki
Megaproblem
26.04.2003 -
Archiwum Polityki
Polacy nie gensi
26.10.2002 -
Klasyki Polityki
Wara od rz! Językoznawca prof. Miodek broni polskich znaków
Rozróżnień „rz” i „ż”, „ó” i „u” będę bronił tak jak Fidel Castro socjalizmu na Kubie – mówił przed laty prof. Miodek.
20.04.2002 -
Archiwum Polityki
Obywatela przywraca się do czci
Ale ta Polska, wiesz, to jest inny świat! Taszkent też ładny za wolnego Uzbekistanu, ale Kraków – to jest dopiero cudeńko! Pojechać by jeszcze raz – mówią Konarżewscy. Albo najlepiej to zamieszkać tam, wrócić do siebie. Tak bardzo by człowiek chciał. Bardzo. Ale pieniędzy na to potrzeba nie wiadomo ile. A najgorzej z językiem. Wciąż czasu brak, żeby przysiąść i się nauczyć.
22.12.2001 -
Klasyki Polityki
Bin ben. Jak zapisywać i wymawiać trudne nazwiska?
Wojna z terroryzmem zaskoczyła media. Nie tylko sprawozdawczo, także językowo. Jak sobie radzić z zapisem i wymową egzotycznych – dla nas – nazw i imion ze świata muzułmańskiego?
15.12.2001 -
Archiwum Polityki
Siwy dym
9.06.2001 -
Archiwum Polityki
Job dla repa
Praca to teren polowania. Polują łowcy głów (na pracowników) i pracownicy (na posady). Łowy zaczynają się od słów: życzeń, przechwałek, obietnic. Nawet ci, którzy w polowaniu bezpośrednio nie uczestniczą, stają się jego świadkami przez czytanie ogłoszeń o pracy i poznawanie ich dziwnego języka.
28.04.2001 -
Archiwum Polityki
Chów byków
31.03.2001 -
Archiwum Polityki
Inwazja głupoli
10.03.2001