Nie tylko polscy politycy zapominają o obietnicach poprawy losu zwierząt. Zawiodła także Komisja Europejska.
Czy jest wreszcie szansa na poprawę losu zwierząt? Fiasko „piątki Kaczyńskiego” na lata zabetonowało system i nic w kwestii praw zwierząt się nie zmieniło. Nowa władza obiecywała, ale organizacje prozwierzęce najwyraźniej zaczynają tracić cierpliwość.
Spór o to, czy konie ciągnące fasiągi na trasie do Morskiego Oka pracują na miarę swoich możliwości czy jednak ponad siły, nabrał przyspieszenia zupełnie nieoczekiwanie, i to za sprawą zwolenników utrzymania status quo.
Justyna długo nie przyznawała się do winy. W swoim świecie sama była sądem, we własnym przekonaniu wymierzyła sprawiedliwą sprawiedliwość – życie za życie.
Do tej pory nikt się w Sejmie tą sprawą nie zajmował, a teraz się zacznie.
Na pierwszej rozprawie oskarżeni przyznali się do winy i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze. – Biorąc pod uwagę masakrę ptaków, jakiej się dopuścili, taki wniosek był dla nas nie do zaakceptowania – mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Wraca sprawa nielegalnych przeszczepów nerek u psów. Dawcami były bezpańskie zwierzęta adoptowane ze schroniska. Biorcami: młodsze i rasowe. „Sąd orzeknie, czy bezdomne zwierzęta będą źródłem części zamiennych dla innych zwierząt, których właściciele mają dużo pieniędzy i mało empatii” – mówi mec. Katarzyna Topczewska.
Zaczynamy rozumieć, że ryby to takie same zwierzęta jak kury czy świnie, tyle że żyją w wodzie. Za tą świadomością nie nadąża prawo. Wciąż bezkarnie dręczymy miliardy tych zwierząt, bo biznes połowów i hodowli rozwija się coraz prężniej.
„Szanse na uchwalenie są duże, stanowiska w kwestii futer nie idą zgodnie z politycznymi podziałami” – mówi posłanka Katarzyna Piekarska (KO). Część PSL może być przeciwna, ale na pewno nie wszyscy. Marek Sawicki zadeklarował poparcie.
Może już czas, aby wierni rozważyli, czy na pewno warto zabierać dzieci i uczestniczyć w „atrakcjach” takich jak żywe szopki?