Doc. dr hab. Anna Wyka. Socjolog kultury z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN
Ci chłopcy to właściwie nie jest patologia ze społecznego dna. A nawet zupełny brak patologii.
W śledztwie trzymali w swych pokojach zabawki. Jonathan – misie, Robert – kolekcję troli. Jonowi śniło się, że uda się uratować Jamesa, a świat będzie wielką fabryką czekolady. Dwuletni James Bulger, którego zamordowali przed sześciu laty w sąsiedztwie stacji kolejowej Walton w Liverpoolu, przychodził też w snach do Roberta.
Całe nieszczęście Ewy L. i jej syna Daniela wynikło z tego, że pomogli policji, zamiast udawać, że niczego nie widzieli i nie słyszeli.
Ciągle uciekał. Z domu, ze szkoły, potem z pogotowia opiekuńczego. Wymykał się nocą w piżamie, zakradał do gospodarstw, brał konia i jechał przed siebie. Któregoś razu włamał się do stadniny. Wziął jednego konia, resztę odwiązał i wypuścił. Chciał zobaczyć, jak uciekają.
Piotr J. przyniósł Chudemu klucze. Klucze (nie wiadomo, jak je zdobył) były od mieszkania P., starszego pana mieszkającego samotnie. Można tam dobrze zarobić, powiedział Piotr. Facet ma aparaty fotograficzne, dużo złota i starych monet. Za pokazanie, gdzie jest mieszkanie, i za klucze, Piotr chciał tysiąc złotych.
Miało być jak na filmie? Gliny, szaleńcza ucieczka, samochód fruwający w powietrzu nad drewnianym mostkiem - i nikomu nic się nie dzieje. Aleksandra i Mariola zginęły na miejscu. Krzyś, najmłodszy, zmarł po kilku godzinach w szpitalu. Również Dawid, który siedział za kółkiem, nie miał najmniejszych szans.
Skąd się bierze agresja, brutalność, skłonność do przemocy? Dlaczego młodzi ludzie, a nawet dzieci, dopuszczają się przestępstw i zbrodni? To jedne z najważniejszych pytań współczesnej Ameryki, także amerykańskiej psychologii i neurologii. Wielu wybitnych autorów, których książki stały się bestsellerami, uważa, że korzeni przemocy trzeba szukać w pierwszych miesiącach i latach życia dziecka.