Rosyjski duet dziewczęcy Tatu manifestuje na scenie i w teledyskach skłonności lesbijskie. Britney Spears udawała do niedawna Lolitę, ale w dziedzinie estradowego uwodzenia detronizuje ją Shakira. Erotyczna prowokacja staje się nieodłącznym elementem wizerunku gwiazd muzyki popularnej.
Na kłopoty z erekcją mamy viagrę. Wszystko wskazuje, że niebawem pojawią się też leki na zaburzenia ejakulacji, czyli wytrysku nasienia.
W starożytności cielesność nie była domeną szatana. Stosunek płciowy nie był czynem odrażającym ani aktem obrażającym Boga, zabijającym duszę. Dla starożytnych Egipcjan, Greków i Rzymian ciało stanowiło wręcz obiekt uwielbienia, idealizowano je i bez skrępowania pokazywano z detalami.
Warszawska policja ujęła grupę mężczyzn korzystających z usług chłopców prostytuujących się na Dworcu Centralnym. Śledztwo utajniono, ale nie da się podtrzymywać spokojnego przekonania, że prostytucja dziecięca to margines marginesu społecznego. Sprzedające się dzieci pochodzą również z dobrych domów, złapani klienci uchodzili za szanowanych obywateli.
Walerian Borowczyk, polski reżyser mieszkający we Francji, napisał książkę w całości poświęconą aktorce Grażynie Długołęckiej, która go oskarża o „chory seksualizm” demonstrowany na planie „Dziejów grzechu”.
W Sztokholmie zapowiedziano nakręcenie nowej wersji „Języka miłości”, filmu, który w 1969 r. wywołał skandal na świecie i ugruntował opinię o Szwecji jako o kraju grzechu, gdyż po raz pierwszy pokazano na ekranie publicznego kina prawdziwy stosunek seksualny.
Moda, reklama, media, show-biznes – współczesna kultura masowa natarczywie korzysta z ludzkiej skłonności do myślenia o seksie. Można odnieść wrażenie, że żywi się niemal wyłącznie erotyką. Podsyca małe i duże tęsknoty, grzeczne i niegrzeczne fantazje. Jak daleko posunie się komercyjna machina?
W ośrodku wypoczynkowym Grażyna – w samym sercu leśnej głuszy – zalega cisza. Koloniści zażywają poobiedniej drzemki. – Ale, kurde, zadupie – wzdychają w pokoju dziewczęta z kolonijnej grupy Sarenki, wyrzucając koleżance przez okno wygniecioną paczkę Marlboro. – Palą tylko trzy osoby, pije tylko siedem, a chłopacy to prawie same ćwoki.
Kościół nigdy nie lubił słowa seks. Wolał naukowo obojętną płciowość. Od zawsze też trwała w historii chrześcijaństwa gra między przyjemnością a umartwianiem, użyciem a wyrzeczeniem, gra w różowe i czarne. Trwa do dziś.
Sprawa abp. Paetza, awanse posła Iwińskiego wobec tłumaczki czy wygrany ostatnio proces, który włocławskie pielęgniarki wytoczyły dyrektorowi pogotowia, sprawiły, że o molestowaniu seksualnym zrobiło się głośno. Trwa dyskusja, czym ono jest: normalną biologiczną skłonnością mężczyzn, straszakiem politycznej poprawności czy plagą, która spotyka zwłaszcza młode kobiety w miejscu pracy.