sztuki wizualne
-
Archiwum Polityki
Rodzinne pędzlowanie
Który z braci Gierymskich był lepszym twórcą – Aleksander czy Maksymilian? Czy Jerzy Kossak, podążający w malarstwie drogą ojca Wojciecha, to w historii rodzinnego malowania reguła czy wyjątek? Do takich pytań prowokuje otwierana 5 marca wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie, pokazująca malarstwo klanu Mierzejewskich – ojca Jacka oraz synów Andrzeja i Jerzego.
28.02.2004 -
Archiwum Polityki
Ciucho-art
7.02.2004 -
Archiwum Polityki
Czekanie na ekstazę
W Siedlcach przechowywane jest dzieło wielkiego El Greca. Jeden z najcenniejszych obrazów w polskich zbiorach. Gdzie? Dokładnie nie wiadomo, bo od trzydziestu lat miejscowa kuria trzyma arcydzieło pod kluczem. Ale jest szansa, że w końcu je obejrzymy.
24.01.2004 -
Archiwum Polityki
Hrabia odbiera srebra
Tarnowscy gromadzili swoje rodowe skarby w Dzikowie przez 400 lat. 60 lat temu je stracili na mocy dekretu o reformie rolnej, ostatnio wyrokiem sądu odzyskali. Ale to wcale nie koniec problemów, tylko początek nowych.
17.01.2004 -
Archiwum Polityki
Pora cenzora
W obawie przed stróżami moralności niektóre wystawy zamyka się przed otwarciem
6.12.2003 -
Archiwum Polityki
Chińszczyzna
Zachodnia sztuka wciąż szuka nowych inspiracji. Jeszcze niedawno zachwycano się aborygenami, potem Rosjanami, teraz w modzie są Chińczycy. Wielką prezentację sztuki chińskiej będziemy mogli oglądać od 1 grudnia w warszawskiej Zachęcie.
29.11.2003 -
Klasyki Polityki
Czarny rynek dzieł sztuki. Rabusie, fałszerze, przemytnicy
Dzieła sztuki można tworzyć, kontemplować, kolekcjonować. Ale też można je kraść, przemycać czy podrabiać. Są one świadectwem wzlotów ducha, ale też wyzwalają uczucia najniższe: chciwość czy zazdrość. Zaś obok narkotyków i broni stanowią trzecie co do skali źródło największych na świecie nielegalnych dochodów. Coraz częściej jest to także polski problem.
22.11.2003 -
Archiwum Polityki
Pegaz na baterie
Zaprawa klejowa na usługach wyrafinowanej sztuki. Bateria umywalkowa jako źródło twórczego natchnienia. Tegoroczna polska jesień pełna jest zaskakujących mariaży świata biznesu i plastyki.
15.11.2003 -
Archiwum Polityki
Kwiatki polskie
We wsi Zalipie wysoka komisja chodzi po domach i patrzy, komu się należy dwieście złotych nagrody, a komu nie. Ludzie pytają, czy może by herbaty albo kawy granulowanej? W komisji uczeni z miasta, znający się na sztuce ludowej i lubiący kawę, notują coś w zeszycie względem tych dwustu złotych. Jest tajemniczo, pięknie i zawistnie.
1.11.2003 -
Archiwum Polityki
Święty biznes
Bartek od trzech tygodni jest zajęty gipsowym św. Wojciechem. – Skończyłem już jego atrybut, czyli wiosło – objaśnia. Figura wysoka na półtora metra, waży około 250 kg. Brakuje jeszcze głowy z tiarą i pastorału. – To może też być św. Stanisław, obaj byli biskupami. Wtedy przerabiamy szatę, zamiast wiosła dajemy klucze.
25.10.2003