Warszawa
-
Archiwum Polityki
Rozdwojenie jazzni
Nie ma w Polsce cyklicznej imprezy muzycznej bardziej owianej legendą niż Jazz Jamboree. Właśnie odbywa się po raz czterdziesty i znów Warszawa staje się na parę dni europejską stolicą jazzu. Przynajmniej w naszym mniemaniu.
24.10.1998 -
Archiwum Polityki
Łzy w krainie uśmiechu
Kwitnące imperium - mówi Bogusław Kaczyński o teatrze, który zostawił. A zespół to prawdziwa kolekcja. Teraz wszedł facet i jak słoń w składzie porcelany tłucze kolekcję - podsumowuje nowego dyrektora. Kolekcja szepcze wystraszona: to jest rzeź. A nowy szef pyta, kto i dlaczego robi atmosferę zagrożenia.
17.10.1998 -
Archiwum Polityki
Port Lotniczy ´98
30 czerwca 1999 r. osoby podróżujące między krajami Unii Europejskiej stracą prawo do korzystania ze sklepów duty free, sprzedających towary nie obciążone cłem i podatkami. Stwarza to szansę dla Polski, skoro obroty handlu wolnocłowego w UE oceniane są na kilka miliardów dolarów. Wygląda jednak na to, że ze stołu spadną nam okruchy: w Polsce działa tylko kilka sklepów wolnocłowych, a i one są przedmiotem trwającego od kilku lat ostrego konfliktu, czego przykładem jest port lotniczy na warszawskim Okęciu.
17.10.1998 -
Archiwum Polityki
Dymisja na znak szacunku i podziwu
Włodzimierz Paszyński - absolwent polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Od 1974 r. pracował jako nauczyciel; równocześnie aktywny działacz harcerski. W latach 80. związany z oświatą niezależną, czyli grupą ludzi, która wydawała "Tu teraz" - nauczycielską mutację podziemnego pisma "Kos", a później organizowała pierwsze, niekonwencjonalne licea społeczne (polonista w I SLO w Warszawie). Członek tzw. zespołu ekspertów oświaty (1980-81), który przygotowywał i prowadził negocjacje na temat reformy systemu edukacji z kierownictwem ówczesnego ministerstwa oświaty i wychowania. Dorobek zespołu został wydany drukiem i stał się zalążkiem zmian w oświacie, rozpoczętych po przełomie politycznym. W 1990r. powołany na stanowisko kuratora warszawskiego przez ministra oświaty w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, prof. Henryka Samsonowicza. Bezpartyjny. Jeden z ostatnich kuratorów z pierwszego rozdania. Twórca m.in. sieci szkół licealnych w tych dzielnicach Warszawy, gdzie ich nigdy nie było. Kompetentny i otwarty, cieszący się sympatią młodzieży (gdy inni wprowadzali restrykcje, on organizował koncerty rockowe w pierwszym dniu wiosny). Człowiek z autorytetem, uznawanym również w kręgach przeciwników politycznych.
10.10.1998 -
Archiwum Polityki
Bomby codzienne
Robi się coraz bardziej wybuchowo. W ubiegłym tygodniu jednego dnia eksplodowały aż trzy ładunki - w Warszawie, Gdańsku i Mińsku Mazowieckim. Rok temu w statystyce tego typu zdarzeń prym wiodła stolica. Teraz na pierwsze miejsce wysunęło się Trójmiasto. Ale goni je już Wrocław.
26.09.1998 -
Archiwum Polityki
Miasto na głowie
Warszawa to miasto wyjątkowe, któremu należy się specjalny ustrój i sposób rządzenia, godny metropolii - twierdzą od lat politycy i eksperci. Tyle tylko, że w tym podkreślaniu wyjątkowości stolicy ustawodawcy zapędzili się na absolutne manowce. Warszawa otrzymała bowiem aż pięć szczebli władzy samorządowej (dzielnicę, gminę, miasto stołeczne, oddzielny od miasta powiat i województwo) - istne horrendum nakładających się kompetencji i niejasnych struktur. Słowem, powstał układ, który nie ma prawa sprawnie funkcjonować. Na legislacyjne poprawki - choć niektórzy twierdzą, że już na nie za późno - pozostał czas tylko do 11 września, wtedy bowiem upływa termin rejestracji list w nadchodzących wyborach. Ustrój samorządowy Warszawy to dopiero początek listy spraw postawionych w stolicy na głowie. Miasto znalazło się na granicy komunalnej zapaści: paraliżowane przez korki i wodę z pękających rur, z rozgrzebanym metrem i systemem parkingowym, bez uregulowanych tytułów własności i głównych rozstrzygnięć urbanistycznych dotyczących centrum. Ta doraźność nierozwiązanych problemów przesłania myślenie o przyszłości. Tymczasem nade wszystko - wzorem metropolii zachodnich - niezbędna staje się wizja rozwoju aglomeracji, nowe myślenie o przestrzeni, o funkcjach miasta i jego organizacji.
12.09.1998 -
Archiwum Polityki
Tor przeszkód
Miasto sparaliżowane przez korki, zalewane przez wodę wydostającą się z pękających rur, zatłoczone autobusy i tramwaje, dziurawe ulice i chodniki, obskurne budki i stragany wdzierające się w każdą szczelinę, wszechogarniający brud i bałagan. W nie najlepszym stanie wchodzi Warszawa w piąty wiek stołeczności.Jest też inna Warszawa - nowoczesna, europejska. Jak grzyby po deszczu wyrastają efektowne biurowce ze szkła i aluminium, luksusowe rezydencje, wielkie supermarkety. Warszawa przeżywa boom budowlany, który przez europejskich specjalistów porównywany jest tylko z tym, co dzieje się dziś w Berlinie. Jest to głównie zasługą inwestorów zagranicznych. Blisko 40 proc. inwestycji zagranicznych ma miejsce właśnie w stolicy i jej najbliższym otoczeniu. Tu zarejestrowana jest co trzecia spółka z udziałem kapitału zagranicznego. Wartość obiektów biurowo-usługowych budowanych w latach 1996 i 1997 na terenie gminy Warszawa Centrum przekroczyła miliard dolarów. Pojawili się tu poważni inwestorzy, tacy jak np. ING Real Estate z Holandii, Skanska International Building ze Szwecji, FIM z Włoch czy Ilbau z Austrii. Nowe siedziby budują polskie instytucje finansowe i ubezpieczeniowe jak PKO BP, PBK, BRE, PZU SA. Powstaje europejska siedziba koreańskiego koncernu Daewoo (będzie to najwyższy budynek w stolicy po Pałacu Kultury). Rodzą się też inwestycje użyteczności publicznej: Biblioteka Uniwersytecka, Centrum Giełdowe, Sąd Najwyższy.Prognozy mówią o dalszym rozwoju stolicy. Jej atutem są olbrzymie, czekające na zagospodarowanie, przestrzenie. Należy tylko pokonać bariery.
12.09.1998 -
Archiwum Polityki
Władza rad
Prezydent przesłał do Trybunału Konstytucyjnego tzw. nowelizację ustawy warszawskiej. Jest to jedyna decyzja, jaką Aleksander Kwaśniewski mógł podjąć. Jeżeli mówimy o legislacyjnych skandalach, to sposób narodzin tej ustawy na takie miano niewątpliwie zasługuje.
15.08.1998 -
Archiwum Polityki
Akwarium albo Harenda
Zakończył się siódmy z kolei festiwal Warsaw Summer Jazz Days, który stał się najpoważniejszą konkurencją dla szacownego Jazz Jamboree. Od 1991 roku organizatorzy obu tych imprez dokładają starań, by żadna z nich nie pomyliła się z drugą. Wygląda na to, że z jazzem w Polsce jest jak z całą Polską - dzieli się na dwa.
27.06.1998