Czwarty najdłużej grany musical na nowojorskim Broadwayu (od 2003 r.) i drugi w kategorii zysków jest adaptacją powieści Gregory’ego Maguire’a z 1995 r. („Wicked – Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu”), która to z kolei jest prequelem „Czarnoksiężnika z krainy Oz” L. Franka Bauma z 1900 r
Zrealizowany bez udziwnień, lecz jeśli dla gier słownych język polski jest środowiskiem idealnym, to dla piosenkowego rytmu bywa brutalny i pełen zasadzek.
Na spektaklu zabawa jest przednia, ale łatwo o nim zapomnieć wkrótce po wyjściu z teatru.
Miłe teatralne doświadczenie.
Zaczyna się od gry komputerowej, w której można się wcielić w pilota z czasów drugiej wojny światowej.
Na deskach największych teatrów muzycznych w kraju wkrótce premiery dwóch polskich produkcji musicalowych: „Wiedźmina” i „Pilotów”. Tematyka różna, ale widowiskowość i poziom trudności podobne.
Publika śpiewała, a nawet tańczyła razem z wykonawcami.
Reżyser Wojciech Kępczyński postawił na zgodność z oryginałem i nostalgię za czasami, gdy kino było czystą, beztroską rozrywką.
Rozmowa z Wojciechem Kępczyńskim, reżyserem, dyrektorem teatru Roma w Warszawie, o tym jak „Piotruś Pan” kłóci się z kodeksem pracy
Od dawna wiedzieliśmy, iż bohaterem masowej wyobraźni jest Matejko z jego „Bitwą pod Grunwaldem”. Od niedawna dodatkowo wiemy, iż antybohaterem jest Uklański z jego „Nazistami”. Co zaś mieści się między tymi biegunami? Jakiej sztuki Polacy potrzebują?