zabójstwa
-
Archiwum Polityki
Gdzie jest szeryf
Toczy się wojna. Państwo odpala działa przeciwko przestępcom: reformuje policję, wprowadza nowy kodeks karny. Przestępcy o swojej przewadze informują komunikatami w postaci wybuchów bomb, morderstw i napadów. Ofiarami padają zwykli obywatele. Dlatego na wojennej scenie pojawiła się trzecia siła: pospolite ruszenie w obronie własnej.
9.01.1999 -
Archiwum Polityki
Całe życie w klatce
65 proc. ankietowanych przez CBOS Polaków domaga się przywrócenia kary śmierci! Stryczka dla sprawców - coraz częstszych - szczególnie brutalnych i bulwersujących zbrodni żądają taksówkarze, uczestnicy czarnych marszów, krewni ofiar uczestniczący w rozprawach sądowych. Wtórują im liczni politycy, wykorzystujący klimat społecznego zagrożenia. Trzeba jednak powiedzieć jasno: nie wejdziemy do Unii Europejskiej z instytucją kata. Europa wspólnych konwencji i praw człowieka - nie bez rozterek i wahań - definitywnie rozstała się z karą śmierci, zastępując ją wyrokiem dożywotniego więzienia.Gorące dyskusje i petycje nie zmienią zatem faktu: najsurowszym wymiarem kary pozostanie dożywocie - przed dwoma laty przywrócone także w Polsce. Dlatego karze dożywocia chcemy się przyjrzeć z bliska: jak często jest u nas stosowana i gdzie odsiadywana; co długi wyrok w praktyce oznacza, jaką ma moc i dotkliwość, jaki wymiar psychiczny dla skazanego? I przede wszystkim - na ile jest w stanie zabezpieczyć społeczeństwo przed najgroźniejszymi przestępstwami? Przedstawiamy także dramatyczną rozmowę ze skazanym na 25 lat mordercą prof. Jana Strzeleckiego.
19.12.1998 -
Klasyki Polityki
Dla mnie zabić, to tak jak dla kobiety zbić kotlet
Śmierć dla niego to za mało, jego trzeba ćwiartować, żeby długo umierał, najlepiej 52 dni, tyle ile ofiar ma na sumieniu. Musi być przecież jakaś sprawiedliwość – mówią żytomierzanie.
19.12.1998 -
Archiwum Polityki
Choroba brudnych myśli
Skini z podwarszawskiego Legionowa zostali skazani za zabójstwo, liczne pobicia (jedno - ze skutkiem śmiertelnym) i rozboje. To najgłośniejszy w ostatnich latach proces w Polsce z ksenofobią i rasizmem w tle. Tymczasem nacjonalistyczni agitatorzy są bezkarni. Nikt nie wnosił o delegalizację partii, z którą związani byli oskarżeni.
19.12.1998 -
Archiwum Polityki
Ucieczka w męskość
- Wyrośnie z tego - orzekła pani psycholog z poradni. - Przebieranie się w damskie szmatki zdarza się dojrzewającym chłopcom, nic strasznego. Ale nie wyrósł.
12.12.1998 -
Klasyki Polityki
Zabójstwo na statku przyjaciół
Do Sądu Wojewódzkiego w Warszawie wpłynął akt oskarżenia przeciw dwóm polskim marynarzom, aresztowanym za zabójstwo kapitana i mechanika niemieckiego statku. Z zeznań świadków można odtworzyć przebieg wydarzeń na pokładzie.
5.12.1998 -
Archiwum Polityki
Zbrodnie bez kary
Utożsamiała w sobie wszystko, co w posowieckiej Rosji zaczęło rodzić się "z ludzką twarzą". Walczyła o reformy ekonomiczne, praworządność, wolność słowa i prawo do samostanowienia narodów. Była orędowniczką poszanowania praw człowieka i obrońcą uciśnionych narodowości. Zagorzałym przeciwnikiem wojen i politycznego bandytyzmu; twardogłowych komunistów i faszyzujących antysemitów. Jej śmierć to dla Rosjan przede wszystkim ostrzeżenie - państwo jest chore i stan tej choroby pogłębia się.
5.12.1998 -
Archiwum Polityki
Buszujący w chwastach
Zapadł wyrok w sprawie zabójców Tomka Jaworskiego. Orzeczono najwyższy - według polskiego prawa - wymiar kary. Jednak znaczna część społeczeństwa wydaje się tym nie usatysfakcjonowana. Nasiliły się żąda-nia przywrócenia kary śmierci.
28.11.1998 -
Archiwum Polityki
Karta biblioteczna
Piotra Domańskiego, podejrzanego o zabójstwo dwóch łódzkich taksówkarzy i pracownika parkingu, złapano przed budką telefoniczną w centrum Inowłodza. Mimo zupełnego zaskoczenia proponował policjantom, że pokaże, gdzie mieszka. - Tupeciarz. Zaczął nas dokądś prowadzić, ale pękł w połowie drogi - opowiada członek specjalnej grupy dochodzeniowej, która złapała Domańskiego, a także Radosława A. i Macieja P., kolegów ze studiów, którzy pomagali mu się ukrywać.
28.11.1998 -
Archiwum Polityki
Zadeptane poszlaki
Za cztery lata śledztwa i dwa lata sądowego procesu słono zapłacili podatnicy, by w końcowej mowie z ust oskarżyciela publicznego usłyszeć: wnoszę o uniewinnienie! Taki finał sprawy zabójstwa małżeństwa Jaroszewiczów to plama na honorze organów ścigania, a zarazem... modelowa lekcja praworządności.
31.10.1998