Zawodowe mistrzostwo świata wagi ciężkiej jest jak do tej pory naszym pięściarskim niespełnieniem. Kilka raz tytuł próbował zdobyć Andrzej Gołota, ale albo rywale byli za silni, albo sędziowie nie sprzyjali, albo w głowie Gołoty działy się dziwne i niewytłumaczalne rzeczy, które w ringu prowokowały katastrofę. Teraz misję przejął Tomasz Adamek. Po to zamieszkał na stałe w New Jersey, po to zrezygnował z obrony tytułu w wadze juniorciężkiej. Zdał się na Ziggy Rozalskiego, byłego menedżera Gołoty, i Kathy Duvę, szefową agencji Main Events. Adamek jest jej jedyną gwiazdą. Ale w zawodowym boksie rządzą dziś większe agencje, a w wadze ciężkiej, żeby doczekać się walki o tytuł, trzeba odstać swoje w kolejce. Mimo to Rozalski jest optymistą. – Wszystko wskazuje na to, że pod koniec 2010 r. Tomek stanie do pojedynku o pas – mówi.
Sceptycy twierdzą, że Rozalski zgrywa się na wszechmogącego, ale w gruncie rzeczy jest małą rybką w dużym stawie i musi czekać na oferty mocniejszych od siebie. Adamek nie jest już jednak za oceanem postacią anonimową: według prestiżowej klasyfikacji strony internetowej boxrec.com jest w wadze ciężkiej pięściarzem numer 4, branżowi fachowcy chwalą go za styl i technikę. Ma także po swojej stronie niebagatelny atut – polonusów, którzy chętnie oglądają go w hali i przed telewizorami. I to właśnie może być najważniejszy argument dla stacji telewizyjnych, wykładających pieniądze tylko na te pojedynki, na których mogą zarobić. – Zdążyli się już przekonać, że Adamek to znaczy widowisko – twierdzi sam bokser. – Doszły mnie słuchy, że są chętni do zorganizowania mojej walki z Davidem Hayem, mistrzem organizacji WBA. Jeśli coś w Stanach ma wskrzesić modę na oglądanie boksu, to właśnie takie pojedynki. Po pierwsze, mamy podobne warunki fizyczne, a po drugie – w ringu nie boimy się pójść na całość.
Choć pewny swoich umiejętności, to, jak na bokserskie standardy, Adamek jest oszczędny w przechwałkach. A zawodową kartę ma piękną. Z 40 walk przegrał tylko jedną – w lutym 2007 r. z Amerykaninem Chadem Dawsonem. Stanął wtedy w narożniku na własne życzenie, był wyczerpany zbijaniem wagi, odwodniony i, jak sam mówi, nadawał się bardziej do szpitala niż na ring. W 2005 r. zdecydował się walczyć z Australijczykiem Paulem Briggsem, mimo że kilka tygodni wcześniej na treningu złamał nos. Już w drugiej rundzie, po ciosie Briggsa, kość pękła ponownie. – W takich sytuacjach wychodzi góralski charakter Tomka. Często powtarza, że boi się tylko Pana Boga. I ja mu wierzę – wystawia Adamkowi laurkę Jerzy Kulej, dwukrotny mistrz olimpijski. – Przed nikim nie pęka, jak dostanie w ringu lufę, to otrząsa się i walczy dalej, jak padnie na deski, to wstanie. Nie dość, że jest twardy, to jeszcze walczy w starym dobrym stylu polskiej szkoły boksu. Widać u niego brawurę, fantazję, spryt, wyobraźnię. Papa Stamm (Feliks Stamm, 1901–76, legendarny trener bokserski – przyp. red.) byłby z niego dumny.
W debiucie w wadze ciężkiej „Góral” narobił wstydu Gołocie. Przenosiny do wagi ciężkiej nie zmieniły poglądu Adamka na temat tego, co jest w ringu najważniejsze. – Szybkość, szybkość, szybkość. Pracuję też nad siłą ciosu, ale nie kosztem szybkości – mówi. Ale boks to nie tylko atak. Kulej dodaje, że dla własnego dobra Adamek powinien zadbać o obronę, oduczyć się opuszczania lewej ręki, bo w wadze ciężkiej taka maniera może drogo kosztować. – Liczę na mądrość trenera Tomka, Andrzeja Gmitruka. Mają mało czasu na przygotowania, ale jestem dobrej myśli, bo Tomek nie tylko potrafi się uczyć, ale również nie traci w ringu głowy – mówi.
Można być też pewnym, że nie będzie z premedytacją bił poniżej pasa, nie odgryzie rywalowi ucha ani nie ucieknie z ringu. Mówiąc o widowisku ze swoim udziałem, Adamek miał na myśli emocjonujący spektakl, a nie kabaret.
-
Niewygodny lider? Niemcy są już drugie w NATO po USA. Teraz widać, jakie to ważne dla nas
-
Awantura o leki Cenckiewicza. Pewne jest jedno. Polskie służby ciekną jak nieszczelny kran
-
Sondaż „Polityki”. Jest dobrze, ale nie beznadziejnie. Uśmiechamy się przez zaciśnięte zęby
-
Notatnik polityczny. Czarzasty i Hołownia jako przypadki odmienne, a w PiS wojna rozumu z emocjami
-
Test na Polaka. Jakie pytania przygotuje resort? Najwięksi „Polacy z Polski” mogliby nie zdać
Najczęściej czytane w sekcji Kraj
Czytaj także
13 najlepszych polskich książek roku według „Polityki”. Fikcja pozwala widzieć ostrzej
Autorskie podsumowanie 2025 r. w polskiej literaturze.
Tradwife wraca. To więcej niż wybór stylu życia z przeszłości. „Trudno tu nie widzieć hipokryzji”
Ruch tradwife to nie tylko kontrowersyjny powrót do roli kobiety wyłącznie jako żony i matki, ubranej w skromne sukienki retro i fartuszki. Pastelowe influencerki tworzą sielankową przestrzeń do propagowania radykalnych, ultrakonserwatywnych ideologii. A przy okazji zarabiają. Często lepiej niż ich mężowie.
Bez recept i dilerów. Polacy przyjmują sterydy anaboliczne jak cukierki. „Test” ma wzięcie
Sterydy anaboliczne Polacy serwują sobie jak cukierki. Na sexy wygląd, lepszą wydolność, wydajność w pracy i dobry humor. Nie trzeba ani recept, ani nawet dilerów. Polska trafiła na pierwsze miejsce w Unii, jeśli chodzi o skalę nielegalnego wytwarzania substancji zabronionych.
12 najlepszych zagranicznych książek roku według „Polityki”. Zadziorne, dzikie, poetyckie
Autorskie podsumowanie 2025 r.
Cztery polityczne lekcje 2025 r. To był rollercoaster, a następne starcia będą jeszcze gwałtowniejsze
Mijający rok rozpoczął się dla obozu demokratycznego od wielkich nadziei, potem nadeszła dotkliwa wyborcza trauma, a po niej powolne podnoszenie się z politycznych gruzów. Ale też sporo przez te 12 miesięcy nauczyliśmy się na przyszłość.
Pomówmy o telefobii. Dlaczego młodzi tak nie lubią dzwonić? Problem widać gołym okiem
Chociaż młodzi niemal rodzą się ze smartfonem w ręku, zwykła rozmowa telefoniczna coraz częściej budzi w nich niechęć czy wręcz lęk.
Scarlett Johansson dla „Polityki”: Bardzo rzadko wpada mi w ręce tekst taki jak ten
Z perspektywy 40-letniej aktorki bycie ikoną seksu wydaje mi się już dość zabawną przeszłością – mówi Scarlett Johansson, amerykańska aktorka, debiutująca „Eleanor Wspaniałą” w roli reżyserki filmowej.
Ziobrowie na wygnaniu. Jak sobie poradzą? „Trafiło ich. Ale mają plan B, już trwają zabiegi”
Zbigniew Ziobro wciąż nie wraca do Polski. Jaka przyszłość czeka byłego ministra sprawiedliwości i jego żonę Patrycję – do niedawna najbardziej wpływową parę polskiej polityki?
Polska jest egzorcystyczną potęgą. Jak się wypędza szatana? To seanse przemocy, „chory proceder”
Mamy w kraju 120 aktywnych egzorcystów. Jak wygląda wypędzanie szatana i co podczas obrzędów przeżywają osoby egzorcyzmowane, opowiada Szymon Piegza, autor książki „Mieli nas za opętanych”.
Jak działał mózg nazisty? Psychiatrzy byli bezradni, doszli do niepokojących wniosków
Hollywoodzki film „Norymberga”, który właśnie wchodzi na ekrany polskich kin, śledzi relacje między nazistami i badającymi ich psychiatrami. Lekarze chcieli odkryć naturę zła.
Dudowie uczą się codzienności. Intratna propozycja nie przyszła, pomysłu na siebie brak
Andrzej Duda jest już zainteresowany tylko kasą i dlatego stał się lobbystą – mówią jego znajomi. Państwo nie ma pomysłu na byłych prezydentów, a ich własne pomysły bywają zadziwiające.