Kraj

Polska w drodze

Fotoreportaż: kadry z polskich obrzeży [AKTUALNA POLITYKA]

Niedziela Wielkanocna z kuzynostwem. Na fotografii mały Maciek. Niedziela Wielkanocna z kuzynostwem. Na fotografii mały Maciek. Maciej Jeziorek / Napo Images
Postanowił – wzorem amerykańskich fotografów – sportretować polskie obrzeża. I przekonał się, że to ciągle jest kraj energicznej inicjatywy, disco polo, tanich dyskontów, używanej odzieży i kredytów-chwilówek.

W Katowicach zaprzyjaźniony fotograf zabrał go do zlikwidowanej huty. Dookoła poprzemysłowy rozpad – gruz, odpadki i jakieś dziury w ziemi. Wszystko, co miało jakąkolwiek wartość, dawno stąd wyniesiono. A mimo to w oddali, na resztkach tego, co kiedyś było murem, jakiś facet z młotkiem próbował wyszarpać resztki złomu, których inni nie zauważyli. Tuż obok zaś, przy zarośniętym basenie przeciwpożarowym, zdjęcia ślubne robiła sobie młoda para. Maciej Jeziorek wcisnął spust migawki.

*

Teksas, droga krajowa numer 90 w kierunku Del Rio, 1956 r. Szwajcarski fotograf Robert Frank zatrzymuje na poboczu samochód, bierze aparat i wychodzi na środek drogi. Rozgląda się chwilę przez wizjer aparatu. W końcu w czarnej ramce widzi swój własny samochód, w nim zawiniętą w pled żonę i przytulonego do niej, śpiącego syna. Wciska spust migawki. Tym zdjęciem skończy swoją podróż.

Rozpoczyna ją dwa lata wcześniej. Pakuje do samochodu rodzinę i dwa niewielkie aparaty fotograficzne. Postanawia przejechać Stany Zjednoczone i je po prostu – po drodze – sfotografować. 20 miesięcy, 48 stanów i ponad 750 rolek filmu. Frank fotografuje głównie na ulicy, ale też w knajpach, podczas pogrzebów, wesel i wyborczych konwencji. Chwyta życie, ale nie szuka typowych bohaterów, mówi, że nienawidzi „tych cholernych historii z początkiem i końcem”.

Fotografuje niedbale, przekrzywia kadry, gubi ostrość, detal topi w grubym ziarnie czułej kliszy. Po wielu latach przyzna, że część fotografii wykonał…

Cały reportaż Filipa Springera ze zdjęciami Macieja Jeziorka w aktualnym numerze POLITYKI – dostępnym w kioskach, w wydaniach na iPadzie, Kindle i w Polityce Cyfrowej!

Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną