Członek Wyszkowski
W Kolegium IPN wyłącznie ludzie PiS. Jeden z nich zdradził właśnie, jakie ma poglądy
Aktualna większość parlamentarna wybrała wyłącznie swoich ludzi do Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. Za niegodnych uznała m.in. działaczy opozycji demokratycznej i „Solidarności” Henryka Wujca, Ludwika Dorna oraz Bogdana Lisa, a także autora wielu kluczowych prac o najnowszych dziejach Polski prof. Andrzeja Friszkego (w PRL też zresztą związanego z opozycją).
Godnym okazał się natomiast m.in. Krzysztof Wyszkowski. Owszem, to człowiek również zasłużony – choćby jako współtwórca Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża i drukarz obiegu pozacenzuralnego. Lecz o obecnych jego poglądach, czy może o stanie świadomości, świadczy wywiad, którego kilka dni temu (bo 20 czerwca) udzielił portalowi wPolityce.pl.
Oto kilka tez i próbek retoryki Wyszkowskiego:
„Dała o sobie znać starotestamentowa mściwość Adama Michnika, o której kiedyś mówił syn stalinowskiego poety Jastruna. To mściwość bezgraniczna i absolutna” (odpowiedź na pytanie o artykuł „Gazety Wyborczej” o dziwnym, łagodnie mówiąc, środowisku pojawiającym się wokół ministra obrony Antoniego Macierewicza).
„Michnik (…) doszlusował do Jaruzelskiego, Kiszczaka oraz zdrajców i agentów sowieckich, współpracował z nimi, żeby komunizm nie upadł i przybrał formę postkomunizmu”.
„Za pieniądze RSW, które było własnością KC PZPR, Michnik zbudował imperium finansowe i medialne, które od lat dezinformuje, dezintegruje i prowadzi dywersję informacyjną wobec polskiego społeczeństwa. Te zadania Michnik przejął po »Trybunie Ludu« i za nie otrzymał wysokie wynagrodzenie ze strony właścicieli PRL”.
„Kiedy Polska walczy o potwierdzenie swojego bezpieczeństwa, kiedy wreszcie zbliżamy się do momentu, o którym marzyły pokolenia, żeby mieć na swoim terytorium stałe kontyngenty NATO, a Polacy mogą wreszcie czuć dumę ze swoich przywódców, wyciąga się absurdalne, wyssane z palca bzdury. Stronnictwo reprezentowane przez Schetynę i innych polityków sprzeciwiało się bazom NATO w Polsce, szło to w parze ze stanowiskiem rosyjskim, że w Polsce baz Sojuszu Północnoatlantyckiego nie powinno być”.
Kłamstwa mieszają się tu z nawet już niezawoalowanym antysemityzmem. I już dlatego nie wymagają komentarza. Warto przypomnieć jednak, kolejny raz, że Kolegium IPN – zgodnie z karnym wyborem drużyny Jarosława Kaczyńskiego z Wyszkowskim w składzie – będzie teraz m.in. wyznaczać kierunki prac Instytutu oraz opiniować kandydata na jego prezesa.