„Warszawa dość już wycierpiała przez agresywny nacjonalizm” – mówiła prezydent Warszawy, tłumacząc decyzję o zakazie marszu. Dodała, że w czerwcu skierowała pismo do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego w sprawie wspólnego zabezpieczenia uroczystości organizowanych w Warszawie 11 listopada. Pismo to zostało zignorowane.
Organizatorzy zakazanego marszu zapewne odwołają się od decyzji Gronkiewicz-Waltz do sądu, a jeśli ten nie uwzględni ich wniosku, to jest bardzo prawdopodobne, że narodowcy i tak przejdą z racami przez Warszawę. Apele o zatrzymanie ich pozostają więc aktualne.
Po pierwsze: bezpieczeństwo. Przy obecnych kłopotach policji trudno wierzyć, że uda się je zapewnić #11listopada. Po drugie: historia. Polska i @warszawa dość już wycierpiały przez agresywny nacjonalizm. Nie tak powinno wyglądać stulecie niepodległości. Stąd decyzja o zakazie. pic.twitter.com/1Y3XO1F57M
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 7 listopada 2018
„Bóg, Honor, Ojczyzna”
Tegoroczny Marsz Niepodległości zaplanowany jest na niedzielę i ma odbyć się pod hasłem „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Uczestnicy mają się zebrać o godz. 14:00 przy rondzie Dmowskiego, a następnie przejść Alejami Jerozolimskimi, mostem Poniatowskiego, Wybrzeżem Szczecińskim i ul. Siwca na błonia Stadionu Narodowego. Marsz odbywa się co roku 11 listopada, od 2010 r.
W ubiegłorocznym Marszu Niepodległości pod hasłem „My chcemy Boga” według policji wzięło udział 60 tys. osób. Wśród transparentów znalazły się hasła: „Wszyscy różni, wszyscy biali” czy „Europa tylko dla białych”. Media donosiły też o skandowaniu haseł „Sieg Heil”, „Biała siła” czy „Żydzi won z Polski”.
W sprawie Marszu Niepodległości 2017 toczy się śledztwo
Sprzeciw wobec „tolerowania przez władze państwowe zachowań rasistowskich i ksenofobicznych” przyjęła Rada Warszawy. Śledztwo dotyczące publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa i nawoływania do nienawiści na tle różnic rasowych, etnicznych i wyznaniowych podczas marszu prowadzi warszawska prokuratura okręgowa.
Wczoraj demonstracji środowisk skrajnej prawicy 11 listopada zakazał prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, powołując się na opinię policji.