Minister zdrowia Adam Niedzielski z komendantem głównym policji Jarosławem Szymczykiem ogłosili we wtorek politykę „zero tolerancji” dla łamania obostrzeń opartych na zasadzie DDM (dezynfekcja, dystans, maseczki). – W dobie eskalacji pandemii nie ma miejsca na egoizm, bo to wchodzenie w strefę bezpieczeństwa innego człowieka. Przestrzeganie obostrzeń to nie tylko obowiązek względem siebie, ale również odpowiedzialność za inne osoby – tłumaczył minister.
Od najbliższej soboty mają obowiązywać następujące zasady:
• bez maseczki wolno się poruszać tylko z odpowiednim zaświadczeniem
• różne zgromadzenia mogą się odbywać 100 m od siebie
• zakaz udostępniania lokali do organizacji imprez.
Od soboty w czerwonej strefie lokale gastronomiczne będą mogły działać do godz. 22. Maseczki będą obowiązkowe w otwartej przestrzeni także w strefie żółtej. Zmniejszą się limity uczestników wesel, styp i podobnych spotkań: w zielonej strefie ze 150 do 100, w żółtej ze 100 do 75, w czerwonej utrzymano limit 50 osób. O tym, że dany rejon znalazł się w konkretnej strefie, będzie informować Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Mandaty za łamanie zasad
Jak poinformował komendant główny policji, ostatniej doby podjęto ponad 2150 interwencji w związku z łamaniem nakazu zasłaniania ust i nosa. Funkcjonariusze głównie pouczali, wystawili ok. 100 mandatów i 50 wniosków o kary. Szef policji wydał dyspozycję, by odwrócić te proporcje . – Czas, byśmy zaczęli działać zdecydowanie, bardziej represyjnie – zapowiadał Jarosław Szymczak.
Komendant apelował do Polaków o odpowiedzialność i podkreślał, że nie chodzi o karanie na potęgę: – Najchętniej nie nakładalibyśmy mandatów w ogóle, ale niech brak mandatów będzie wynikiem przestrzegania przepisów, a nie zwykłego cwaniactwa.
Przypomnijmy: policjant może wystawić mandat do 500 zł za łamanie zasad wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa.
Stefan Karczmarewicz: Koronasceptycy zostali nabrani
Rekordowa liczba zgonów w Polsce
We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 2236 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem i aż 58 osobach zmarłych. To najwyższa dzienna liczba zgonów od początku pandemii w Polsce. Przyczyną śmierci w dwóch przypadkach był koronawirus (79-letni mężczyzna z Warszawy i 46-letni mężczyzna z Krakowa), natomiast choroby współistniejące stwierdzono u 56 osób.
Najwięcej nowych zakażeń pochodzi z województwa mazowieckiego (318), pozostałe dotyczą zaś województw: małopolskiego (268), śląskiego (218), pomorskiego (199), łódzkiego (155), kujawsko-pomorskiego (153), dolnośląskiego (140), świętokrzyskiego (139), lubelskiego (138), podkarpackiego (137), zachodniopomorskiego (111), wielkopolskiego (106), podlaskiego (57), opolskiego (53), warmińsko-mazurskiego (35) i lubuskiego (9).
Poprzedniej doby potwierdzono 2006 nowych infekcji, do tej pory najwięcej przypadków odnotowano w sobotę 3 października – 2367.
Więcej osób w szpitalach i pod respiratorami
W szpitalach jest obecnie 3719 pacjentów (561 więcej niż poprzedniej doby), to również najwięcej od początku pandemii. Respiratora wymagają 263 osoby (44 więcej niż wczoraj).
Resort zdrowia poinformował w poniedziałek, że w Polsce na wszystkich trzech poziomach szpitali jest ok. 4,5 tys. wolnych łóżek, ale liczba ta cały czas się zmienia, a Ministerstwo Zdrowia chce ten stan poprawić. Jak zapewnia resort, dziś łóżek covidowych jest wystarczająco dużo. Dla pacjentów chorych na covid w Polsce dostępnych jest ok. 800 respiratorów. W całym kraju jest ich w sumie ponad 11 tys.
Czytaj też: Czy w Polsce wzrosła śmiertelność z powodu Covid-19? Nie wiadomo
Ile testów wykonujemy
Ostatniej doby lekarze rodzinni zlecili 8171 testów, łącznie wykonano ich w tym czasie ponad 24 tys. Do tej pory przebadano 3 489 641 próbek pobranych od 3 348 809 osób. W poniedziałek wykonano ponad 18,3 tys. testów, w niedzielę ponad 25,9 tys., w sobotę ponad 30,5 tys.
Łącznie koronawirusem zakaziło się w Polsce 104 316 osób, zmarło 2717 chorych, wyzdrowiało 74 158.
Czytaj też: Europa i Polska biją rekordy nowych zakażeń