Zmiany w wymiarze sprawiedliwości spowodowały „systemowe zagrożenie dla praworządności” w Polsce. Takie jest przesłanie wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie wniesionej przez Lecha Wałęsę. Polska musi zmienić prawo dotyczące neo-KRS, Sądu Najwyższego i skargi nadzwyczajnej, które może służyć Zbigniewowi Ziobrze i władzy PiS do załatwiania porachunków politycznych. Zakwestionowane zmiany są autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy.
Czytaj także: Dla kogo Trybunał Stanu. Czy notable władzy PiS mogą czuć się bezpieczni?
Wałęsa znowu przeskoczył płot, Duda ma problem
Skarga byłego lidera „Solidarności” i byłego prezydenta do ETPCz na naruszenie prawa do sądu „reformami” wymiaru sprawiedliwości jest jedną z ponad 500, które trafiły do Trybunału w Strasburgu od 2018 r. W związku z tym Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok pilotażowy, to znaczy taki, w którym stwierdza problem „systemowy” i mówi, co trzeba zmienić. Uprzedza, że jeśli w ciągu roku polski rząd nie naprawi danego prawa, wszystkie skargi na nie będą rozpatrywane w prostym trybie, z orzeczeniem zadośćuczynienia.
Ten wyrok może też oznaczać, że jeśli prezydent Andrzej Duda będzie blokował konieczne zmiany, co może powodować szkodę dla finansów publicznych, to może on za to odpowiedzieć przed