Kraj

Dymisja ostatniej szansy

Drzewiecki odchodzi z ministerstwa sportu

Tzw. afera hazardowa się rozpędza. Mirosław Drzewiecki złożył dymisję z funkcji ministra sportu.

W oświadczeniu dla mediów i opinii publicznej Drzewiecki pisze: „W swoim życiu nieraz przekonywałem się, że za błędy, nawet te popełniane niechcący lub nieświadomie, trzeba płacić. Tak jest w życiu i tak jest w polityce." W rzeczywistości przez wiele lat uchodziły mu płazem zarówno drobne potknięcia jak i poważne wpadki.

Niejasności wokół osoby ministra Drzewieckiego pojawiały się już wcześniej w mediach. Gdy przed paroma laty media ujawniły, że w jednej z firm Drzewieckiego zatrudniano pracowników na czarno, a potem, że w kolejnej podrabiano markowe ubrania - Drzewiecki przekonywał, że o niczym nie miał pojęcia, wszystkiemu winni są jego pracownicy. Gdy w kawiarni jego żony całe dnie przesiadywali gangsterzy z łódzkiego „Miasta", a podczas rozgrywek Widzewa siadali obok niego na honorowej trybunie -  tłumaczył, że nie ma na to żadnego wpływu. Wątpliwości pojawiały się także wokół jego majątku - kilka lat temu Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę na rozbieżności między tym, co deklarował on w oświadczeniach majątkowych, a deklaracjami podatkowymi. W ubiegłym roku, podczas rozmowy z „POLITYKĄ" Drzewiecki przyznał, że 3 proc. udziałów w jednej ze swoich firm sprzedał za około 2 mln zł. Nie wpisał tej kwoty do oświadczenia, bo uznał, że ważniejsza niż zasada przejrzystości finansów polityków, jest obowiązująca go tajemnica handlowa. Nie poniósł w związku z tym żadnych konsekwencji.

Teraz jednak - w obliczu prawdziwego medialnego linczu - trudno byłoby utrzymać mu się na stanowisku. Nawet jeżeli ze stawianych mu dziś zarzutów - co na razie wcale nie jest pewne - jakieś sprawy trafią do sądu, poczekamy na ewentualne wyroki. Może skończyć się tak, że minister nie przekroczył prawa, a jedynie pewne granice tego co uchodzi w polityce.

Odchodzi minister. Ale problem: rozkręcający się medialny spektakl - zwany już powszechnie aferą hazardową - dla rządu Tuska pozostał.

 

 

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną