Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Gry

Słodki koszmar

Recenzja gry: „Sekiro: Shadows Die Twice”

materiały prasowe
Koszmar, ale jakże słodką zapewnia satysfakcję z najmniejszych nawet postępów.

Na kolejne dzieło studia FromSoftware (genialne „Dark Souls”, „Bloodborne”) czekaliśmy z nadzieją, ale i obawą. Zmęczeni konwencją, którą wymyślili, Japończycy pozwolili sobie na skok w bok. „Sekiro: Shadows Die Twice” daleko odeszło od gotyckich i wiktoriańskich światów. Rzecz dzieje się w XV-wiecznej Japonii, również stworzonej na planie mitów i legend. Zadaniem protagonisty, wojownika z protezą zamiast lewej ręki, jest uratowanie więzionego pana. Rozgrywka, jak na dzieło FromSoftware przystało, jest piekielnie wymagająca, mimo że montowane w protezie urządzenia – jak choćby linka pozwalająca błyskawicznie podciągać się w niedostępne miejsca – wydają się zapewniać bohaterowi fory. Koszmar, ale jakże słodką zapewnia satysfakcję z najmniejszych nawet postępów.

Sekiro: Shadows Die Twice, FromSoftware, Cenega, Windows, PlayStation 4, Xbox One

Polityka 14.2019 (3205) z dnia 02.04.2019; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Słodki koszmar"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną