Gry

Taktyka i humor

Recenzja gry: „Mutant Year Zero: Road to Eden”

materiały prasowe
Dobrze zaprojektowana rozgrywka i poczucie humoru norweskich projektantów gwarantują miłe chwile.

Kaczor i świnia. Najbardziej niebezpieczne, destrukcyjne połączenie talentu do wykańczania przeciwników z bezwzględnością, brutalnością i makiawelizmem. Przynajmniej w świecie turowych gier taktycznych. No, może ciut przesadziłem, jednak oba owe mutanty – bo mowa o dwóch postaciach, jeśli nie jest to jeszcze jasne – na polu walki doskonale współpracują ze sobą (i z innymi członkami drużyny, których z czasem skaperujemy). „Mutant Year Zero: Road to Eden” nie ma niestety rozmachu takich klasyków gatunku, jak „Jagged Alliance”, „X-COM” czy „Fallout Tactics”, ale dobrze zaprojektowana rozgrywka i poczucie humoru norweskich projektantów gwarantują miłe chwile.

Mutant Year Zero: Road to Eden, The Bearded Ladies, GOG.com, Windows, PlayStation 4, Xbox One

Polityka 21.2019 (3211) z dnia 21.05.2019; Afisz. Premiery; s. 85
Oryginalny tytuł tekstu: "Taktyka i humor"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Sekrety i ludzie Nawrockiego. „Typ wodzireja. Jemu naprawdę bliżej jest do Konfy niż do PiS”

Kogo naprawdę wybrali Polacy na prezydenta i jakich ludzi wprowadzi on do Pałacu?

Anna Dąbrowska, Katarzyna Kaczorowska
03.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną