Gdyby ogłoszono plebiscyt na najbardziej ulubioną epokę w polskiej sztuce, niechybnie zwyciężyłby symbolizm i Młoda Polska z tymi wszystkimi alegoriami, nostalgiami, wszechobecnym uduchowieniem. Dlatego wróżę duże powodzenie tej książce, mimo że na rynku ma sporą konkurencję. Przede wszystkim z uwagi na elegancką szatę graficzną, na którą składa się m.in. 428 fantastycznych reprodukcji, od prac powszechnie znanych po całkiem nieznane, choć także wielkiej urody. A do tego ciekawy esej, ukazujący ów nurt w sztuce na szerokim tle życia artystycznego i kultury Polski i Europy. Idealna na prezent pod choinkę, bo przecież najwyższy już czas pomyśleć o św. Mikołaju.