Nieuznana normalność
Recenzja książki: Piotr Oleksy, „Naddniestrze. Terror tożsamości”
Piotr Oleksy w książce „Naddniestrze. Terror tożsamości” opisuje leżące w Mołdawii (i raptem kilkaset kilometrów od Polski) niewielkie parapaństwo. Ten klient Kremla istnieje od przeszło ćwierćwiecza i na stałe zadomowił się w europejskiej geopolityce. Oleksy – politolog i historyk – Mołdawią i Naddniestrzem zajmuje się naukowo i dziennikarsko od wielu lat: mieszkał tam, ma dobrą sieć kontaktów. Jego książka jest czymś pomiędzy reportażem publicystycznym a esejem, widać, że była pisana z oddechem.
Oleksy przygląda się rozmaitym aspektom życia w parapaństwie, o którym na ogół albo wie się niewiele, albo poprzestaje się na stereotypach, jak ten mówiący o „poradzieckim skansenie”. Autor z jednej strony kreśli miejsce Naddniestrza w polityce międzynarodowej, a czytelnik dowiaduje się, dlaczego Polsce nie na rękę jest zjednoczenie Mołdawii (choć to najłatwiejszy w obszarze poradzieckim separatyzm do rozwiązania), czy czemu Naddniestrze reprezentuje Mołdawię na Eurowizji. Z drugiej strony autor przygląda się życiu wewnątrz republiki i to jest najciekawsze. Separatyści zyskują twarz: Oleksy tłumaczy, czemu gdy w Polsce film grają dopiero w kinie, tam leci już w telewizji, dlaczego mają po kilka numerów telefonu i jak to możliwe, że nie widzą różnicy między byciem niepodległymi a przyłączeniem do Rosji.
Książka skupia się na współczesności, pokazuje, jak w przyspieszonym tempie tworzy się tożsamość, mity, państwowość. Naddniestrze staje się laboratorium dla innych projektów geopolityczno-tożsamościowych. W czasie gdy na Donbasie krzepną dziś „republiki ludowe”, okazuje się uniwersalna i aktualna.
Piotr Oleksy, Naddniestrze. Terror tożsamości, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2018, s. 296