Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Trochę mało rock and rolla w rock and rollu

Recenzja płyty: Jeff Beck, "Rock'n'Roll Party"

materiały prasowe
Mistrz gitary Jeff Beck oddaje cześć innemu, niedawno zmarłemu mistrzowi gitary – Lesowi Paulowi.

Zapowiedzi brzmiały niezwykle obiecująco: mistrz gitary Jeff Beck oddaje cześć innemu, niedawno zmarłemu mistrzowi gitary – Lesowi Paulowi. Do tego bardzo smakowity tytuł – „Rock’n’Roll Party”. Klasyczne utwory, w większości wykonywane przez Paula wraz z żoną, wokalistką Mary Ford, Beck zarejestrował w nowojorskim klubie Iridium, w którym Les Paul występował w ostatnich latach swojego życia. Mary Ford zastąpiła irlandzka wokalistka Imelda May, a dodatkowo wystąpili goście specjalni, m.in. popularny w latach 60. piosenkarz Gary U.S. Bonds i amerykańska gwiazda rockabilly i retro swingu Brian Setzer.

Płyta przynosi 20 utworów – z żalem jednak zauważam, że tytułowego rock and rolla jest tu niezbyt wiele. Chwilami można odnieść wrażenie, że repertuar w dużej mierze skrojony jest na miarę pani Imeldy, a wykonywane przez nią przeboje, takie jak „Vaya Con Dios”, „How High the Moon” czy „I’m a Fool to Care” rock and rollem na pewno nie są.

Oczywiście wszystko brzmi niezwykle stylowo, brzmienie gitary Becka idealnie oddaje nastrój niegdysiejszych nagrań Paula, starsi przypominają sobie beztroską młodość, młodzi z szacunkiem słuchają, bo bez tej muzyki nie byłoby wielu dzisiejszych gwiazd. A mnie tylko trochę żal, że za mało tu ognia, takiego jak w gitarowej solówce „Walking in the Sand”. Ale w końcu Les Paul nie był gitarowym wymiataczem, tylko mistrzem nastroju i perfekcyjnego swingowania, a ta płyta powstała właśnie dla uczczenia jego pamięci.

Jeff Beck, Rock’n’Roll Party, ATCO

Polityka 11.2011 (2798) z dnia 11.03.2011; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Trochę mało rock and rolla w rock and rollu"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną