Muzyka

Tylko na niedzielę

Recenzja płyty: Madeleine Peyroux, "Standing on the Rooftop"

materiały prasowe
Klimat powtórki z konwencji, którą już dobrze znamy, sprawi, że od poniedziałku zechcemy posłuchać czegoś innego.

W jednej z brytyjskich gazet muzycznych odpytują artystów o ich ulubione płyty na szaloną sobotnią noc i na niedzielę – po tej sobotniej nocy. Ta druga kategoria przynosi ciekawe rezultaty, bo różne okoliczności sprawiają, że słucha się w niedzielę muzyki innej niż zwykle, bardziej powściągliwej, nieagresywnej, szlachetnej, ale jednocześnie niezbyt absorbującej. W tę kategorię zawsze doskonale wpisywała się dla mnie Madeleine Peyroux, Amerykanka zapatrzona w tradycję Billie Holiday i wykonująca do niedawna repertuar składający się w większości z własnych, stonowanych, pop-jazzowych wersji znanych nagrań.

Znajdziemy je i na nowej płycie („Martha My Dear” Beatlesów, „I Threw It All Away” Boba Dylana), ale ostatnio więcej piosenek Peyroux pisze sama. Towarzyszą jej ciekawi goście: Marc Ribot na gitarze, Meshell Ndegeocello na basie i Allen Toussaint na fortepianie. W sumie aż nadto, żeby stylowo wypełnić sobie muzyką całą niedzielę. Tyle że klimat powtórki z konwencji, którą już dobrze znamy, sprawi, że od poniedziałku zechcemy posłuchać czegoś innego.

Madeleine Peyroux, Standing on the Rooftop, Pennywell/Emarcy

Polityka 34.2011 (2821) z dnia 16.08.2011; Afisz. Premiery; s. 65
Oryginalny tytuł tekstu: "Tylko na niedzielę"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną