Muzyka

Dwie ścieżki

Recenzja płyty: „Wałęsa. Człowiek z nadziei"

materiały prasowe
Kto uważa, że muzyka filmowa z „Wałęsy” stoi Kamilem Bednarkiem, powinien zweryfikować opinię: stoi raczej nieznanym nikomu Kanadyjczykiem.

Ścieżkę dźwiękową do „Wałęsy” – za sprawą klipu promującego film w Internecie – utożsamia się z umazanym smarem, przebranym za stoczniowca Kamilem Bednarkiem śpiewającym „Dni, których jeszcze nie znamy”. Niesłusznie. Soundtrack łączy muzykę ilustracyjną Pawła Mykietyna i zestaw piosenek z epoki, trochę niefortunnie przeplatanych na jednej płycie. Ten drugi wątek obejmuje m.in. utwory Brygady Kryzys, KSU, Dezertera czy Chłopców z Placu Broni. Jest „Kocham wolność” tych ostatnich, jest „Jeszcze będzie przepięknie” Tiltu. Wszystkie zebrane tu zostały ewidentnie pod kątem atmosfery lat 80., walki o wolność, buntowniczej, proletariackiej, punkowej energii.

Muzyka Mykietyna, skomponowana na instrumenty rodem z muzyki rockowej, to zestaw bardziej subtelnych, choć zarazem chłodnych miniatur, które giną, wciśnięte pomiędzy mocne i proste piosenki. Niby powinna korespondować ze starą polską muzyką alternatywną, ale różnicę brzmienia, sposobu produkcji łatwo zauważyć. A w takich sytuacjach ucho wychwytuje oszustwo szybciej niż oko. Może w filmie to się broni, ale w wersji płytowej to elementy trudne do sklejenia, bardziej jeszcze niż wątki dokumentalne i fabularne w filmie. Może należało, jak na świecie, wydać muzykę oryginalną i piosenki osobno?

No ale będą tacy, którzy kupią sobie ten album tylko dla finałowej piosenki country „A Song For Lech Walesa”. Głos przypominający Johnny’ego Casha śpiewa o tym, że jak Jan Paweł II głosił, a Lech Wałęsa pomógł wykonać, wygnamy komunistów z naszej ziemi. Autorem nie jest jednak Cash, tylko niemal anonimowy amator z Kanady Paul Henry Dallaire, którego strona zaczyna już odnotowywać rekordowe wyniki. Sama piosenka to kompletny kicz, ale w sumie nieźle oddaje ducha czasów – choćby jako soundtrack pod słynne wyborcze plakaty z hasłem „W samo południe”. A biorąc pod uwagę, że o naszym elektryku śpiewa wykwalifikowany przedsiębiorca pogrzebowy... cóż, mamy kogoś, kto się zna na upamiętnianiu. Choćby i w epitafiach.

Muzyka filmowa, Wałęsa. Człowiek z nadziei, Parlophone Music Poland

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną