Kolebka Solidarności znów będzie miejscem muzycznego show. 26 lipca w Stoczni Gdańskiej wystąpi Rod Stewart z koncertem „Przestrzeń wolności”. Zapowiada się wielkie widowisko z efektami specjalnymi, 15-osobową grupą dziewcząt, a szkocki piosenkarz znany ze swojej miłości do piłki nożnej wykopie na widownię 40 futbolówek.
62-letni Rod Stewart zaczynał jako muzyk rythm’n’bluesowy, potem stał się wokalistą rockowym, występował m.in. w Jeff Beck Group i w zespole The Faces, gdzie na gitarze grał Ronnie Wood, dziś jeden z filarów The Rolling Stones. Przełomem w karierze okazała się wydana w 1970 r. płyta „Gasoline Alley”, która wywindowała go na szczyty popularności. Potem były inne wzloty, trochę upadków, liczne romanse i zasłużona opinia niepoprawnego playboya. Stewart od dawna specjalizuje się w wykonywaniu coverów, czyli własnych wersji cudzych piosenek. Śpiewał utwory Cata Stevensa, Van Morrisona, Aretthy Franklin, Boba Dylana, zaś od kilku lat wydaje serię płytową z amerykańskim swingiem z lat 40. i 50., która (także w Polsce) osiąga znakomite wyniki sprzedaży.
Jest artystą mainstreamowego popu, ale jego charakterystyczny schrypnięty głos, rockowa przeszłość i sentyment do starych piosenek składają się na oryginalny i nie do końca monostylistyczny efekt. Poza tym wszyscy go lubią, bo jest zwyczajnie i po ludzku sympatyczny, co w światowym show-biznesie nie zdarza się często. W Polsce, gdzie od dawna ma wielu fanów, będzie śpiewał po raz pierwszy.
Rod Stewart, Przestrzeń wolności, Stocznia Gdańska, 26 lipca br., godz. 21