Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Wassa z żelaza

Recenzja spektaklu: "Wassa Żeleznowa", reż. Waldemar Raźniak

Brakuje choć krztyny pracy z aktorem - tak oto buduje się teatr (w dawnym kinie Ochota)

Na filmie dokumentalnym, wyświetlanym przed spektaklami „Wassy Żeleznowej” Maksyma Gorkiego w reż. Waldemara Raźniaka w Och-Teatrze w Warszawie, buduje się teatr (w dawnym kinie Ochota), aktorzy próbują sceny, przymierzają kostiumy, a nawet ćwiczą układ walki. Ogólna radość spod znaku: tworzymy sztukę. A potem zaczyna się przedstawienie i okazuje się, że żadna sztuka nie powstała.

Trzy pokolenia rodu Żeleznowów, pracownicy firmy i służba wchodzą na otoczoną z dwóch stron rzędami foteli (w sumie jest ich 450) scenę i przez dwie godziny, w powolnym, miarowym rytmie marsza żałobnego, uniżonością lub szantażem wyciągają pieniądze od babki-biznesmenki, która twardą ręką dzierży rodzinny interes i pierze rodzinne brudy. A wszystko to w imię przetrwania zdegenerowanej familii. Okazuje się, że klasyka literatury rosyjskiej, Krystyna Janda w roli głównej, Jerzy Trela w epizodzie, aktorzy znani z seriali w rolach pozostałych, a także dziecko, błazen, gra na gitarze, rzewna dumka, bójka i taniec to wciąż za mało.

Brakuje choć krztyny pracy z aktorem, psychologicznego pogłębienia postaci, a czasem nawet informacji, kim ona jest. Np. Mielnikow Jacka Belera? Albo Rachela, grana na zmianę przez Bożenę Stachurę i Dorotę Landowską: dlaczego przekroczyła granicę nielegalnie (i dlaczego w różowej balowej sukni), dlaczego nagle postanowiła odzyskać syna? Dialogi brzmią sztucznie, między postaciami nie ma napięcia. W efekcie nie ma dramatu i nie ma spektaklu. Jest pokaz XIX-wiecznej mody rosyjskiej.

 

Polityka 5.2010 (2741) z dnia 30.01.2010; Kultura; s. 49
Oryginalny tytuł tekstu: "Wassa z żelaza"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną