Wystawy

Wkurzawka

Recenzja wystawy „Kurz, wystawa zbiorowa”

Neda Razavipour, Oscillation, 2014 r. Neda Razavipour, Oscillation, 2014 r. Etemad Gallery / materiały prasowe
Wystawa szczególna, jako że największa w tym roku w CSW i będąca poniekąd wizytówką nowej szefowej galerii Małgorzaty Ludwisiak.

Bodaj pierwszym, który ze skwapliwie hodowanego kurzu uczynił dzieło sztuki, był Marcel Duchamp. Dla alergików mam jednak dobrą wiadomość; nikt w galerii nie gromadzi „kotów”, pyłów, osadów i innych antyhigienicznych materiałów, a tytuł został potraktowany symbolicznie. Kurz to coś, co słabo widoczne, ale dokuczliwe. Wszechobecne. Możemy z nim walczyć albo się do niego przyzwyczaić. Słowem: idealny, bo pojemny, punkt wyjścia do tworzenia wszelkich metafor i nawiązań. A przy okazji wystawa szczególna, jako że największa w tym roku w CSW i będąca poniekąd wizytówką nowej szefowej galerii Małgorzaty Ludwisiak.

Jak wypadła ta autoprezentacja? Jej walorem jest bez wątpienia otwarcie na sztukę dotychczas lekceważoną, a zatem i słabo u nas znaną, pochodzącą głównie z krajów Azji i Bliskiego Wschodu. Docenić także wypada dbałość o to, by wybrane prace dotyczyły spraw istotnych, a nie marginalnych. Słabością natomiast jest... zbyt wyrafinowany poziom ekspozycji. Galeria wydała 50-stronicowy przewodnik po wystawie. I dobrze, bo bez zamieszczonych tam egzegez w większości trudno pojąć, o co chodziło autorom prac. Brakuje czegoś, co bezpośrednio działałoby na emocje, poruszało, wkurzało, wzruszało czy choćby samo z siebie, bez dodatkowych wyjaśnień, zmuszało do przemyśleń. Sztuka wymagająca tłumaczenia namnaża się (nie tylko na tej wystawie) niczym kurz i niczym kurz irytuje.

Kurz, wystawa zbiorowa, CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa, wystawa czynna do 15 listopada

Polityka 38.2015 (3027) z dnia 15.09.2015; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Wkurzawka"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Radosław Sikorski dla „Polityki”: Świat nie idzie w dobrą stronę. Ale Putin tej wojny nie wygrywa

PiS wyobraża sobie, że przez solidarność ideologiczną z USA Polska może być takim Izraelem nad Wisłą. Że cała Europa będzie uwikłana w wojnę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, a Polska jako jedyna traktowana wyjątkowo przez Waszyngton. To jest ryzykowne założenie – mówi w rozmowie z „Polityką” szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

Marek Ostrowski, Łukasz Wójcik
18.04.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną