Ta sprawa zawsze wywoływała dzikie kłótnie i miała ogromny polityczny ciężar. A ciągle niezażegnany kryzys na południu Europy nie ułatwia nikomu zadania.
Jesteśmy więc w punkcie, w którym na tym etapie negocjacji powinniśmy być. Pierwsze, nierealistyczne propozycje komisji zostały wstępnie przykrojone, ci, którzy naprawdę rozdają karty i są płatnikami netto, dość szczerze powiedzieli co jest dla nich wyobrażalne a co zupełnie nie. Beneficjenci, w tym i Polska, jeszcze raz przypomnieli, że nie przyjechali do Brukseli po jałmużnę, bo ci co płacą dzięki wspólnemu rynkowi jednocześnie czerpią z Unii gigantyczne zyski z handlu, z transferu kapitałów i siły roboczej. To, co wydadzą (cały budżet Unii to raptem 1 proc. jej wspólnego PKB) z nawiązką odzyskują poruszając się po gigantycznym rynku bez granic. I dziś, jeszcze częściej niż przed kryzysem, trzeba im o tym przypominać.
Do stołu negocjacji, od którego w piątek wieczorem dość gwałtownie wstawano, politycy więc na pewno wrócą. Koniec stycznia lub początek lutego to terminy dziś najbardziej prawdopodobne. Alternatywą dla siedmioletniej agendy na lata 2014-2020 są roczne prowizoria budżetowe, których nikt jednak nie chce, bo dałyby dowód, że kryzys w Unii znowu się pogłębia. Wspólny, siedmioletni budżet, choć przykrojony, jednak powstanie, choć jest oczywiste, że nikogo nie zadowoli, bo jedni dostaną mniej niżby chcieli a inni zapłacą więcej niż czują, że mogą i powinni.
Na jego ostateczny kształt na pewno będą miały wpływ najbliższe wydarzenia w Grecji i kilku innych, najbardziej zadłużonych krajach eurolandu. Kryzys finansowy jest ciągle największym zmartwieniem Europy i od przebiegu negocjacji w tej sprawie na kolejnym, grudniowym szczycie oraz od postępów w tworzeniu europejskiej unii bankowej będzie pośrednio zależała atmosfera przy późniejszych negocjacjach budżetowych. W każdym kryzysie, tym bardziej w tak ciężkim jak obecny, różnice interesów muszą być silniej artykułowane a temperatura negocjacji rosnąć. Jeśli weźmie się pod uwagę w jak marnej kondycji znajduje się dzisiaj europejska gospodarka, to widać, że ostatnie rozmowy o budżecie nie były takie złe i trzeba się pocieszać, że żadne drzwi nie zostały zatrzaśnięte.
Czytaj także
13 najlepszych polskich książek roku według „Polityki”. Fikcja pozwala widzieć ostrzej
Autorskie podsumowanie 2025 r. w polskiej literaturze.
Tradwife wraca. To więcej niż wybór stylu życia z przeszłości. „Trudno tu nie widzieć hipokryzji”
Ruch tradwife to nie tylko kontrowersyjny powrót do roli kobiety wyłącznie jako żony i matki, ubranej w skromne sukienki retro i fartuszki. Pastelowe influencerki tworzą sielankową przestrzeń do propagowania radykalnych, ultrakonserwatywnych ideologii. A przy okazji zarabiają. Często lepiej niż ich mężowie.
Bez recept i dilerów. Polacy przyjmują sterydy anaboliczne jak cukierki. „Test” ma wzięcie
Sterydy anaboliczne Polacy serwują sobie jak cukierki. Na sexy wygląd, lepszą wydolność, wydajność w pracy i dobry humor. Nie trzeba ani recept, ani nawet dilerów. Polska trafiła na pierwsze miejsce w Unii, jeśli chodzi o skalę nielegalnego wytwarzania substancji zabronionych.
12 najlepszych zagranicznych książek roku według „Polityki”. Zadziorne, dzikie, poetyckie
Autorskie podsumowanie 2025 r.
Cztery polityczne lekcje 2025 r. To był rollercoaster, a następne starcia będą jeszcze gwałtowniejsze
Mijający rok rozpoczął się dla obozu demokratycznego od wielkich nadziei, potem nadeszła dotkliwa wyborcza trauma, a po niej powolne podnoszenie się z politycznych gruzów. Ale też sporo przez te 12 miesięcy nauczyliśmy się na przyszłość.
Pomówmy o telefobii. Dlaczego młodzi tak nie lubią dzwonić? Problem widać gołym okiem
Chociaż młodzi niemal rodzą się ze smartfonem w ręku, zwykła rozmowa telefoniczna coraz częściej budzi w nich niechęć czy wręcz lęk.
Scarlett Johansson dla „Polityki”: Bardzo rzadko wpada mi w ręce tekst taki jak ten
Z perspektywy 40-letniej aktorki bycie ikoną seksu wydaje mi się już dość zabawną przeszłością – mówi Scarlett Johansson, amerykańska aktorka, debiutująca „Eleanor Wspaniałą” w roli reżyserki filmowej.
Ziobrowie na wygnaniu. Jak sobie poradzą? „Trafiło ich. Ale mają plan B, już trwają zabiegi”
Zbigniew Ziobro wciąż nie wraca do Polski. Jaka przyszłość czeka byłego ministra sprawiedliwości i jego żonę Patrycję – do niedawna najbardziej wpływową parę polskiej polityki?
Polska jest egzorcystyczną potęgą. Jak się wypędza szatana? To seanse przemocy, „chory proceder”
Mamy w kraju 120 aktywnych egzorcystów. Jak wygląda wypędzanie szatana i co podczas obrzędów przeżywają osoby egzorcyzmowane, opowiada Szymon Piegza, autor książki „Mieli nas za opętanych”.
Jak działał mózg nazisty? Psychiatrzy byli bezradni, doszli do niepokojących wniosków
Hollywoodzki film „Norymberga”, który właśnie wchodzi na ekrany polskich kin, śledzi relacje między nazistami i badającymi ich psychiatrami. Lekarze chcieli odkryć naturę zła.
Dudowie uczą się codzienności. Intratna propozycja nie przyszła, pomysłu na siebie brak
Andrzej Duda jest już zainteresowany tylko kasą i dlatego stał się lobbystą – mówią jego znajomi. Państwo nie ma pomysłu na byłych prezydentów, a ich własne pomysły bywają zadziwiające.