Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Świat tonie w plastikowych butelkach i foliówkach. To tak niebezpieczne jak zmiany klimatu

Ludzie, którzy jedzą owoce morza, corocznie spożywają 11 tys. małych plastikowych elementów. Ludzie, którzy jedzą owoce morza, corocznie spożywają 11 tys. małych plastikowych elementów. Pierre Huguet/Biosphoto
Tylko w ciągu minuty na świecie jest sprzedawanych milion plastikowych butelek. I jak alarmuje brytyjski „Guardian”, ta liczba w ciągu najbliższych 4–5 lat wzrośnie jeszcze o kolejne 20 proc.

Funkcjonalność i niskie koszty produkcji zapewniają plastikowi przewagę nad innymi materiałami. A moda i rosnący popyt na wodę zamkniętą w lekkiej i łatwo dostępnej butelce tylko nakręca spiralę.

W Wielkiej Brytanii każdego dnia zużywa się 38,5 mln plastikowych butelek, z czego tylko połowa podlega potem recyklingowi, a ponad 16 mln trafia na wysypiska, do spalenia albo do mórz i oceanów. Fundacja Ellen MacArthur obliczyła, że każdego roku w wodach można znaleźć od 5 do 13 mln ton plastiku, a eksperci twierdzą, że ludzie, którzy jedzą owoce morza, corocznie spożywają 11 tys. małych plastikowych elementów.

Tymczasem produkcja tworzyw sztucznych rośnie. Wielkie koncerny, takie jak choćby Coca-Cola, zalewają rynek napojami w jednorazowych plastikowych butelkach, które po kupieniu i opróżnieniu tworzą góry śmieci.

Większość plastikowych butelek używanych do napojów bezalkoholowych i do wody wykonana jest z politereftalanu etylenu (PET), który jest bardzo podatny na recykling. Wiele z tych PET-ów – jak popularnie nazywa się plastikowe butelki – można byłoby więc spokojnie przetworzyć, a część materiału odzyskać do ponownej produkcji. Tylko że rosnący popyt na PET i wysiłek włożony w recykling i produkcję z odzysku nie nadążają za sobą. Proporcje są mocno zachwiane.

Zaledwie 6,6 proc produkcji z recyklingu

Według Greenpeace sześć z największych światowych firm produkujących napoje wykorzystuje w swojej produkcji łącznie zaledwie 6,6 proc. zrecyklingowanego materiału. Jedna trzecia z tych firm nie zamierza zwiększyć powtórnego wykorzystania materiału. A plastikowe butelki można byłoby wytworzyć z tego odzyskanego materiału niemal w 100 proc. Dodatkowo zużywając przy produkcji mniej energii. Przeszkodą są jednak względy estetyczne.

Butelka wyprodukowana z odzysku nie jest już tak gładka, przezroczysta i błyszcząca. I trudno firmom odgórnie narzucić politykę wzrostu produkcji z recyklingu, bo wiadomo, że będą się przed tym bronić. Można jednak zmieniać nastawienie i oczekiwania klientów, a za tym może pójdzie zmiana myślenia w koncernach, które będą wiedziały, że mogą pozwolić sobie na mniej estetyczne opakowania i mimo to nie stracą klientów.

Tworzywa sztuczne są doskonałym materiałem. Nikt z nich całkowicie nie zrezygnuje, ale warto sobie zadać pytanie, czy zawsze i w każdej sytuacji trzeba z plastikowych opakowań korzystać. W niektórych sytuacjach można kupić napój w innym opakowaniu albo zamiast foliowej torebki użyć jej materiałowego odpowiednika. A przede wszystkim trzeba zadbać, żeby zużyta butelka czy torebka trafiła do odpowiedniego kosza, a dalej do recyklingu.

Stwórzmy modę na recykling. Wróćmy do lekkich, wielorazowych bidonów i wielorazowych toreb na zakupy. Fruwające w parkach foliówki i góry zużytych plastikowych butelek nie są w niczyim interesie i dla każdego są zagrożeniem równie niebezpiecznym co zmiany klimatu.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Czy człowiek mordujący psa zasługuje na karę śmierci? Daniela zabili, ciało zostawili w lesie

Justyna długo nie przyznawała się do winy. W swoim świecie sama była sądem, we własnym przekonaniu wymierzyła sprawiedliwą sprawiedliwość – życie za życie.

Marcin Kołodziejczyk
13.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną