Ekolodzy domagają się Polski bez węgla do 2030 r. Zwracają uwagę na kryzys klimatyczny nie tylko szokującą formą protestu, ale i twardymi danymi. „W zeszłym roku Polska importowała 20 000 000 ton węgla, głównie z Rosji. Kosztowało to 8 000 000 000 zł. Węgiel z importu trafia do energetyki, przemysłu, gospodarstw domowych. W tym samym czasie prawie 50 000 Polek i Polaków zmarło z powodu smogu. To brzmi absurdalnie, ale polski rząd za nasze podatki sprowadza z zagranicy coś, co nas zabija, niszczy klimat i przyszłość kolejnych pokoleń. Czas z tym skończyć!” – pisze Greenpeace Polska.
20 września na ulice znów wyjdzie młodzież, a tydzień później dorośli ekolodzy. Ale nie wygląda na to, by ich żądania w sprawie klimatu i obniżenia emisji dwutlenku węgla mogły przebić się choćby do kampanii wyborczej. Protestujący domagają się zmian, które wymagają zupełnie innego ułożenia całej gospodarki energetycznej w kraju, współpracy z naukowcami, nauczycielami i społecznością międzynarodową.
Czytaj także: Koniec ze smogiem? Pierwsze bezwęglowe miasto Polski
Protest Tysięcy Miast. Jak zaradzić katastrofie klimatycznej
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny nie zgadza się na bierność rządzących wobec pogłębiającego się kryzysu.