Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Iskrzy na linii USA–Rosja. Biden do Dudy nie dzwoni

Jak rozumieć reakcję ekipy Joego Bidena na najnowsze poczynania Rosji? Jak rozumieć reakcję ekipy Joego Bidena na najnowsze poczynania Rosji? US Secretary of Defense / Lisa Ferdinando / Flickr CC by SA
Charakterystyczne, że w momencie napięcia w kwestii ukraińskiej USA zwracają się do Francji i Niemiec. To posądzany o sympatie prorosyjskie rząd niemiecki jest dla Bidena partnerem, a nie Polska.

Koncentracja 4 tys. wojsk rosyjskich nad granicą z Ukrainą zaniepokoiła administrację USA. Eksperci uważają za mało prawdopodobne, by sygnalizowało to plan inwazji kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów Donbasu, ale i nie można tego wykluczyć. Na linii Waszyngton–Kijów rozdzwoniły się telefony. Sekretarz stanu Antony Blinken i doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan zadzwonili do swoich ukraińskich odpowiedników. Przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów gen. Mark Milley rozmawiał z dowódcami wojsk ukraińskich i rosyjskich. Amerykańscy notable, jak informują media, chcieli przede wszystkim „zorientować się w sytuacji”, ale zapewnili również Ukraińców, jak powiedział rzecznik Pentagonu John Kirby, o „niezachwianym poparciu USA dla suwerenności, integralności terytorialnej i euroatlantyckich aspiracji Ukrainy w obliczu nieustannej rosyjskiej agresji”.

O Ukrainie znów bez Ukrainy

W miniony poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził przygotowania do telekonferencji Władimira Putina z francuskim prezydentem Emmanuelem Macronem i niemiecką kanclerz Angelą Merkel. Tematem ma być konflikt na Ukrainie. Ukraiński przywódca Wołodymir Zełenski nie został zaproszony. Kijów podniósł alarm, że Moskwa chce rozmawiać o Ukrainie bez niej. Jak zauważył Atlantic Council of the United States, przypomina się pakt w Monachium w 1938 r., gdy zachodnioeuropejskie mocarstwa po rozmowach z Hitlerem zgodziły się na jego terytorialne żądania pod adresem Czechosłowacji.

Reklama