Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Świat na zakręcie: przegląd „Polityki”. Rubio wyśle wsparcie Le Pen? Ile jeszcze wytrzyma Rosja

Marco Rubio i Donald Trump w Białym Domu, 7 lipca 2025 r. Marco Rubio i Donald Trump w Białym Domu, 7 lipca 2025 r. White House / Zuma Press / Forum
Szczyt BRICS w Rio de Janeiro nie przyniósł żadnych przełomów, głównie z powodu wymownej nieobecności Putina i Xi Jinpinga. Piszemy też o stanie rosyjskiej gospodarki i nowych działaniach Marco Rubio.

W najnowszym odcinku „Świata na zakręcie”, cyklu „Polityki” o sprawach międzynarodowych i kulisach dyplomacji, bierzemy na warsztat wydarzenia w Brazylii i relacje między krajami BRICS. Do tej pory jednoczył je głównie sprzeciw wobec hegemonii kolektywnie pojmowanego Zachodu. Okazuje się, że ich interesy mocno się rozjeżdżają, a mniejsi członkowie zaczynają być traktowani instrumentalnie przez Rosję i Chiny. Analizujemy też, dokąd mogą trafić miliardy dolarów, które Departament Stanu USA przeznaczał dotychczas na promocję demokracji na świecie. Oraz ile jeszcze wytrzyma rosyjska machina wojenna.

Szczyt był, nikt nie zauważył

Do Rio de Janeiro na początku lipca zjechali przedstawiciele krajów BRICS, a media jak rzadko to zlekceważyły, głównie z powodu absencji najważniejszych liderów. Nie dotarł ani Władimir Putin, ani – pierwszy raz od objęcia władzy w 2012 r. – Xi Jinping. Oficjalny komunikat Pekinu stwierdzał, że to z powodu „konfliktu z innymi wydarzeniami w kalendarzu”, choć to oczywiście eufemizm.

Xi nie przyjechał, bo nie miało to dla niego większego sensu, tj. nie niosło odpowiednio dużych korzyści. Putin generalnie ogranicza swoje podróże międzynarodowe, a dodatkowo postawiłby prezydenta Lulę w niezręcznej sytuacji. Lula jest jednym z najbardziej wyrazistych obrońców Palestyny i przeciwników Izraela na arenie międzynarodowej, a jego kraj – sygnatariuszem statutu rzymskiego, dokumentu założycielskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego, który ściga Putina listem gończym.

Reklama